Związki zawodowe Inicjatywa Pracownicza oraz Solidarność, działające w centrach logistycznych Amazona, oczekują m.in. podwyżek, wskazując przy tym dużo wyższe płace w niemieckich magazynach koncernu, oraz zmiany norm wydajności, które ich zdaniem są zbyt wygórowane. Amazon dostał 7 dni na spełnienie postulatów. Jeśli tego nie zrobi, strony wejdą w procedurę sporu zbiorowego, która umożliwia przeprowadzenie referendum wśród załogi w sprawie strajku.

Nie jest to pierwsza akcja związkowców w sprawie poprawy warunków pracy. Skargi na wyśrubowane wymagania wobec pracowników centrów logistycznych Amazona słychać od kilku lat. Przedstawiciel "Solidarności" twierdzi, że normy wydajności ciągle rosną i sytuacja jest "dramatyczna". W ub.r. według związków PIP stwierdziła znaczne przekroczenie norm obciążenia pracą fizyczną.

W ocenie poznańskiego sądu, do którego trafiła jedna ze spraw pracowniczych, stosowane w centrach dystrybucyjnych giganta sposoby oceny i zasady zwalniania pracowników naruszają kodeks pracy – poinformowała Gazeta Wyborcza. Według sądu Amazon dał sobie prawo do wypowiadania pracy osobom, których wyniki wydajności są niższe niż 90 proc. załogi.

Amazon deklaruje otwartość na dialog z pracownikami. Twierdzi również, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenie, bardzo atrakcyjne benefity, możliwość rozwoju zawodowego. Zachęca też do wizyty w centrach logistycznych, które mają przekonać o dobrych warunkach zatrudnienia.