W ubiegłym tygodniu potwierdzono zamiar wykupu akcji Della przez konsorcjum, nad którym kontrolę sprawuje szef i założyciel firmy, Michael Dell. Udziałowcom zaoferowano 13,65 dol. za akcję, co oznacza wartość transakcji na poziomie 24,4 mld dol. Kilku dużych akcjonariuszy twierdzi, że to stanowczo za mało. Southeastern Asset Management (ma 8,5 proc. akcji) przygotował analizę, według której Dell jest wart 24 dol. za jeden udział. Kolejne trzy firmy inwestycyjne (mają 3,3 proc. papierów) chcą około 20 dol. za akcję. Jeśli stawka nie pójdzie w górę, Southeastern zamierza przekonywać pozostałych udziałowców do zmiany kierownictwa firmy. Inną opcją jest skierowanie pozwu do sądu.

Dell w odpowiedzi oświadczył, że specjalna komisja, z udziałem niezależnych konsultantów, rozważała szereg alternatyw i oceniała sytuację spółki, sugerując, że to, co wybrano jest najlepszym rozwiązaniem. W poniedziałek 11 lutego na zakończenie notowań na nowojorskiej giełdzie za akcje Della płacono 13,63 dol.

Wykup Della, kontrolowany przez Michaela Della, ze wsparciem finansowym Microsoftu, funduszy i banków inwestycyjnych, ma umożliwić gruntowne zmiany w firmie i wdrożenie nowej strategii.