Sprawdzali baterie zanim wybuchła hulajnoga
Po głośnym wypadku eksplozji akumulatora, UOKiK podał dane z kontroli przeprowadzonej w ub.r. przez Inspekcję Handlową. Sprawdzano różne baterie, także te do laptopów.
Kontrola obejmowała różne rodzaje baterii.
Jak podał UOKiK, Inspekcja Handlowa w IV kw. 2019 r. skontrolowała 109 partii baterii, 77 partii akumulatorów oraz 42 partie sprzętu zasilanego bateriami lub akumulatorami.
Sprawdzano całą gamę produktów, od „paluszków” AA i AAA po baterie do laptopów, telefonów, elektronarzędzi i sprzętu AGD. Prześwietlano towar zarówno u sprzedawców detalicznych jak i w dystrybucji.
W toku kontroli nieprawidłowości ujawniono u 14,8 proc. kontrolowanych przedsiębiorców (8 na 54) i jedynie w przypadku 1,83 proc. (2 na 109) wszystkich skontrolowanych wyrobów – zapewnia UOKiK.
W porównaniu do kontroli z 2018 r. odnotowano spadek nieprawidłowości stwierdzonych u przedsiębiorców (o 4,4 pkt proc.) oraz zmniejszenie liczby zakwestionowanych wyrobów (o 1,17 pkt proc.).
Warto przypomnieć, że w czerwcu wyleciało w powietrze jedno z warszawskich mieszkań. Przyczyną był pożar baterii do hulajnogi.
1 wniosek do sądu
Stwierdzone podczas kontroli w ub.r. nieprawidłowości dotyczyły w większości treści kart gwarancyjnych, niezgodnych z wymaganiami kodeksu cywilnego – podał UOKiK.
Do 5 przedsiębiorców skierowano wystąpienia pokontrolne, wydano 1 żądanie usunięcia nieprawidłowości oraz zastosowano 1 pouczenie.
Jest też 1 wniosek do sądu. Informacje o stwierdzonych nieprawidłowościach trafiły do właściwych urzędów marszałkowskich oraz wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska.
Głównym celem kontroli według Inspekcji Handlowej była ocena, w jakim stopniu przedsiębiorcy wywiązują się z obowiązków wynikających z ustawy o bateriach i akumulatorach. Zwracano uwagę na takie rzeczy, jak przestrzeganie norm dotyczących zawartości kadmu, rtęci we wprowadzonych do obrotu produktach (tutaj nie stwierdzono nieprawidłowości), oznakowanie, instrukcje, spełnienie przez sprzedawców i dystrybutorów obowiązku wymiany zużytych baterii, prawidłowość zaprojektowania sprzętu.
W jednym przypadku nie dołączono informacji o rodzaju zamontowanych baterii, a w jednym informacji o sposobie bezpiecznego usunięcia podzespołu ze sprzętu. Do przedsiębiorców wprowadzających te wyroby do obrotu wystąpiono z wnioskami o uzupełnienie brakujących danych oraz zawiadomiono o problemie właściwe inspektoraty ochrony środowiska.
Sprawdzono m.in., czy 40 sprzedawców detalicznych wywiązuje się z obowiązku przyjmowania i przekazywania zużytych baterii.
U jednego przedsiębiorcy stwierdzono niezastosowania się do tych przepisów. Wobec niego został skierowany wniosek do sądu o ukaranie.
Podobne aktualności
31 mln zł kary dla Amazona od UOKiK
Prezes UOKiK nałożył karę na Amazona za wprowadzanie konsumentów w błąd. Nieprawdziwe informacje o dostępności produktów i terminach dostaw – to kwestionowane praktyki.
Zarzuty UOKiK wobec Vectry
Operator podwyższał klientom opłaty abonamentowe powołując się na wskaźnik inflacji.
Dahua odwoła się od decyzji UOKiK
"Nie zgadzamy się z oceną postępowania" - oświadczyła spółka.