W sierpniu br. mimo zbliżającego się do końca wakacji dostawy notebooków na światowy rynek okazały się niższe o 3 proc. niż w lipcu br. – według Digitimes Research. Dane obejmują zsumowany wynik pięciu największych marek (nie licząc Apple’a).

Analitycy wskazują dwa zasadnicze powody spadku. Otóż problemy z dostępnością komponentów, takich jak ekrany i czipy, utrudniają obecnie zaspokojenie popytu na całą gamę laptopów: konsumenckich oraz modeli biznesowych od średniej do najwyższej półki.

Z drugiej strony mimo powrotu uczniów do szkół widać też osłabienie popytu w edukacji.

To dlatego np. HP miało największy spadek w segmencie chromebooków w sierpniu, podczas gdy dostawy notebooków tej marki wzrosły. Lenovo wyprzedziło HP, osiągając pozycję lidera rynku, m.in. dbając o lepszą dostępność podzespołów do produkcji. Wyraźny spadek odnotował Dell, choć wynika on z porównania ze sporymi dostawami sprzętu tej marki w lipcu br.

Według Strategy Analytics w II kw. 2021 r. dostawy notebooków osiągnęły 65,6 mln szt., co oznacza wzrost o 15 proc. r/r i spadek o -4 proc. wobec I kw. 2021 r. Firma przewiduje, że w całym 2021 r. przychody ze sprzedaży notebooków i tabletów wzrosną o 17 proc. wobec 2020 r.