Polacy na potęgę korzystają ze smartfonów, co deklaruje już ponad 74 proc. naszych rodaków – jak wynika z danych UKE. Rok pandemii przyczynił się do wzrostu ilości czasu spędzonego z telefonem w ręku – z 2,5 do ponad 4 godzin dziennie… Coraz częściej, obok połączeń telefonicznych czy wysyłania wiadomości SMS, smartfon służy do płatności lub korzystania z aplikacji i gier. Tymczasem w ciągu ostatniego roku nastąpił wzrost o 54% użytkowników mobilnych, którzy zostali zaatakowani przez złośliwe aplikacje i gry – wynika z analiz firmy Check Point Software Technologies.

Do grania na telefonie przyznaje się 55 proc. badanych Polaków. Blisko co czwarty użytkownik smartfona przyznaje, że gra w gry codziennie lub prawie codziennie. Kobiety grają częściej – 25 proc. z nich gra każdego lub prawie każdego dnia. W przypadku panów regularnym graczem jest co piąty badany.

Popularność gier i aplikacji może przysporzyć wiele kłopotów i realne straty – ostrzegają specjaliści Check Point Software. Tym bardziej, że większość Polaków (71 proc.) nie zabezpiecza swoich smartfonów. Aplikacje dodają funkcjonalność mobilną, ale także zwiększają ryzyko naruszenia danych, zwłaszcza jeśli są pobierane ze stron internetowych lub tweetów zamiast z bezpiecznego sklepu z aplikacjami. Złośliwy kod, który umożliwia hakerom kradzież danych, może być ukryty w aplikacjach w różnej postaci. Analiza Check Point w 2020 r. ujawniła, że nawet najbardziej popularne aplikacje mobilne, dostępne na znanych platformach jak Google Play, mają luki i stają się celem ataków cyberprzestępców, chcących pozyskać nasze poufne dane osobiste lub finansowe.

Upowszechnienie smartfonów oraz związanych z nimi aplikacji, stworzyło nowe możliwości dla hakerów. Wiedząc, że smartfony nie są odpowiednio zabezpieczone, cyberprzestępcy włamują się do nich, uzyskując dostęp do prywatnej i firmowej korespondencji, poufnych danych, plików osobistych lub naszych danych bankowych – ostrzega Wojciech Głażewski, dyrektor zarządzający Check Point Software w Polsce.

Według badania przeprowadzonego przez Intertrust na temat bezpieczeństwa mobilnego, koszt hacków i naruszeń aplikacji mobilnych osiągnie 1,5 miliarda dolarów do końca 2021 r. Częściowo to efekt braku zabezpieczeń telefonów, przy powszechnym zjawisku korzystania z darmowego WiFi. Tymczasem podczas korzystania z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi cyberprzestępcy mogą zobaczyć cały niezaszyfrowany ruch.

– Smartfon powinien mieć zainstalowany komunikator oparty o system zdecentralizowanej komunikacji, który zapewni, że otrzymane wiadomości są chronione, a w przypadku utraty aparatu nie pozwoli na ekstrakcję z niego poufnych danych. Przykładem jest Usecrypt – system współpracujący z systemami Android oraz iOS, który był testowany przez światowej sławy ekspertów – Odeda Vanunu oraz Romana Zaikina, którzy uznali za niemożliwe odszyfrowanie rozmów i rozszyfrowanie zabezpieczeń stosowanych przez komunikator do ochrony treści przechowywanych w naszej aplikacji –mówi Marian Pijarski, członek zarządu Usecrypt Polska.