Według Dziennika Gazety Prawnej takie zalecenia wydał podległym urzędom m.in. dyrektor Izby Skarbowej w Białymstoku. Oczekuje on, że w II poł. 2013 r. inspektorzy wykryją minimum 20 proc. więcej nieprawidłowości niż rok wcześniej, a w I kw. 2014 r. mają pracować jeszcze intensywniej – liczba nadużyć stwierdzonych przez skarbówkę ma zwiększyć się o 30 proc. Jak twierdzi DGP, takie instrukcje nie są wyjątkiem, dlatego już teraz można zaobserwować większą aktywność kontrolerów.

„Planowanie i narzucanie liczby i wymiaru finansowego decyzji podatkowych jest jawną demoralizacją administracji skarbowej. To jest wręcz korumpowanie aparatu fiskalnego, zważywszy że osiągane przez kontrolerów wyniki mają wpływ na ich wynagrodzenie” – komentuje dla DGP doradca podatkowy Sławomir Sadocha. Jego zdaniem nie można z góry przyjąć, ilu podatników dopuściło się nieprawidłowości i na jakie kwoty.