Wartość pirackich aplikacji wyceniono na co najmniej 70 tys. zł. Kontrolerzy wykryli je przy okazji przeszukania w związku z podejrzeniem ukrywania obrotów oraz prowadzeniem sprzedaży poza ewidencją księgową i bez faktur VAT. Dzięki czynnościom Wydziału Wywiadu Skarbowego i funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Łodzi sprawdzono także informacje o naruszeniu praw własności intelektualnej.

W dwóch firmach na kilkunastu komputerach znaleziono kopie programów biurowych i serwerowych, m.in. Microsoftu, co do których według UKS w Łodzi zachodzi podejrzenie, że są nielegalne. Podczas przeszukania zabezpieczono serwer, 2 laptopy, 10 dysków twardych oraz kilka płyt CD/DVD z programami. Zarzuty będą uzależnione od opinii biegłych z zakresu informatyki, a w przypadku przestępstw skarbowych od wartości niezaewidencjonowanej sprzedaży i uszczuplonego podatku. Za oszustwo podatkowe grozi kara grzywny do wysokości ponad 15 mln zł oraz pozbawienia wolności do 5 lat. 

Krzysztof Janiszewski, przewodniczący lokalnego komitetu BSA, organizacji reprezentującej branżę oprogramowania komentuje: – Jest to szczególnie interesujący przypadek, ponieważ wykrycie oprogramowania miało związek z kontrolą prowadzoną przez urząd kontroli skarbowej. Znowelizowana w 2010 roku ustawa o kontroli skarbowej przyznała inspektorom UKS uprawnienia do sprawdzania legalności oprogramowania w firmach. Jeśli przedsiębiorca nie przedstawi faktury zakupu oprogramowania, powinien liczyć się z tym, że do prokuratury wpłynie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.