Sprawa VAT-u z 2010 r. jakiego oczekuje skarbówka od Actionu wciąż nie ma końca. Dyrektor warszawskiej Izby Administracji Skarbowej utrzymał w mocy decyzję UCS z sierpnia 2018 r. w części dotyczącej określenia zobowiązania VAT za sierpień, wrzesień, październik i listopad 2010 r.

IAS wydała niekorzystną dla spółki decyzję po ponownym rozpoznaniu sprawy. Poprzednio VAT sprzed prawie 13 lat przeszedł już całą drogę w sądach administracyjnych (co trwało 3 lata), od WSA od NSA i znów do WSA, kończąc tę podróż przez wokandy wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z grudnia 2022 r. Uchylił on poprzednią decyzję IAS i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. Jednak skarbówka, jak się okazało, przez te lata nie zmieniła zdania.

Także spółka podtrzymuje swoje stanowisko. Nie zgadza się z rozstrzygnięciem dyrektora Izby Administracji Skarbowej. Zapowiada wniesienie skargi do sądu administracyjnego. Historia tego VAT-u zatoczyła więc koło.

Wartość przedmiotu sporu w tej sprawie wynosiła 3,442 mln zł (za okres sierpień – listopad 2010 r. 3,309 mln zł).

Action poprzednio informował, że skarbówka zakwestionowała jego rozliczenia z 2010 r. po wykryciu nieprawidłowości podatkowych u innych firm, na wcześniejszych etapach obrotu, które nigdy nie były kontrahentami spółki.

Jak informuje Action, należność z tego tytułu objęta jest układem z mocy prawa i podlega spłacie na określonych w nim warunkach. Układ kończący postępowanie sanacyjne Actionu został prawomocnie zatwierdzony w końcu 2020 r. W tym zakresie spółka objęła wspomnianą należność rezerwą dotyczącą roku 2017.