Avast ogłosił, że zamknie Jumpshot – swoją spółkę handlującą informacjami o aktywności internetowej użytkowników. "Wszelkie praktyki, które podważają zaufanie naszych użytkowników, są nie do zaakceptowania" – oświadczył CEO Ondrej Vlcek.

Niedawno wyszło na jaw, że należąca do Avasta spółka Jumpshot sprzedaje dane pochodzące głównie z darmowych programów czeskiego producenta. Nabywcami miały być międzynarodowe korporacje. Jumpshot uzyskiwał informacje z ok. 100 mln urządzeń, dotyczące m.in. wyszukiwania, odwiedzanych stron, zakupów online. Dane osobowe nie były udostępniane.

Szef Avasta tłumaczy, że Jumpshot prowadził samodzielną działalność, oferując własne usługi i produkty. Zaznacza, że obie firmy nie złamały prawa, w tym unijnych rozporządzeń o ochronie danych osobowych. Użytkownicy godzili się na przetwarzanie danych, w tym przekazywanie ich innej firmie, instalując software Avasta. Z pewnością nie wszyscy zdawali sobie sprawę, co w praktyce oznacza taka akceptacja.

Ondrej Vlcek daje do zrozumienia, że od jakiegoś czasu nie podobały mu się te praktyki. "Kiedy przed siedmioma miesiącami objąłem stanowisko CEO Avasta, poświęciłem sporo czasu na ewaluację wszystkich części naszego biznesu. Już podczas tego procesu doszedłem do wniosku, że działalność polegająca na gromadzeniu danych nie jest zgodna z naszymi priorytetami ochrony danych." – utrzymuje CEO. Zdecydowane działania w tej sprawie podjęto jednak dopiero, gdy wybuchła afera.