Szef firmy ogłosił, że w 2015 r. Samsung zamierza zainwestować ponad 100 mln dol. w rozwój swojej społeczności deweloperów. Będzie poszerzał ofertę urządzeń i komponentów IoT. Najważniejsze podzespoły mają być zminiaturyzowane i zużywać mniej energii. Nowe czujniki będą na tyle precyzyjne, by rozpoznać środowisko, w jakim znajduje się dana osoba, i zaproponować właściwe rozwiązanie bądź usługę. Samsung pracuje np. nad sensorem wykrywającym nawet najdelikatniejszy ruch. Prowadzi też badania nad czipami, takimi jak ePOP (embedded package on package) czy bioprocesorem, które mają znaleźć zastosowanie w wielu różnych urządzeniach, szczególnie mobilnych i ubieralnych.

– Rozszerzenie oferty urządzeń dla IoT i komponentów, które zapewnią im zasilanie, to pierwszy krok w stronę urzeczywistnienia wizji Internetu rzeczy – zaznaczył BK Yoon. Według niego w zeszłym roku firma wprowadziła na rynek ponad 665 mln produktów dla IoT, a w tym roku będzie ich więcej.

Zdaniem BK Yoona oprócz urządzeń i komponentów IoT kluczowe znaczenie dla realizacji idei ma otwartość. – Internet przedmiotów odniesie sukces tylko wtedy, gdy będzie miał charakter otwarty – przekonywał Hawkinson, dyrektor generalny SmartThings. Według niego wszystkie urządzenia, niezależnie od platformy, na której działają, muszą mieć możliwość łączenia się ze sobą. 
 
Według BK Yoona realizacja koncepcji IoT będzie miała daleko idące konsekwencje, nieporównywalne z dotychczasowym wpływem branży elektroniki użytkowej, ponieważ dotknie każdego z aspektów życia codziennego i wywoła rewolucję we wszystkich branżach. Sukces idei IoT wymaga zdaniem szefa koncernu ścisłej współpracy firm z różnych branż, co pozwoli na stworzenie niezbędnej infrastruktury i opracowanie odpowiedniej liczby usług.