Chomikuj.pl odpowiada za naruszenie autorskich praw majątkowych – wynika z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego. Został on wydany w maju br. w związku z pozwem Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Sprawa ciągnęła się w sądach przez ponad 10 lat. Wyrok jest ostateczny.

„Chomikuj.pl kilka razy zmieniał jurysdykcję żeby tylko uciec od odpowiedzialności. To się jednak nie udało” – twierdzi Dominik Skoczek, dyrektor ZAPA (Związek Autorów i Producentów Audiowizualnych).
Chomikuj.pl powstał w 2006 r. W 2010 r. przeniósł się do cypryjskiej spółki FS File Solutions, a potem właścicielem okazała się firma Kelo zarejestrowana w Belize (Ameryka Środkowa).

SFP: inne serwisy zostaną pociągnięte do odpowiedzialności

Jak podkreśla stowarzyszenie, wyrok jest przełomowy i dotyczy nie tylko Chomikuj.pl.

„Platformy udostępniające nielegalne treści swoich użytkowników będą pociągane do odpowiedzialności. Ich działania będą kwalifikowane już nie tylko jako pomocnictwo w naruszeniu praw autorskich, ale także jako współsprawstwo bezpośrednie” – komunikuje organizacja.

Wyrok Sądu Najwyższego potwierdza wyrok krakowskiego sądu apelacyjnego z 2017 r. Był to czas, gdy w Google’u zgłoszono ponad 20 mln linków do Chomikuj.pl jako naruszajacych prawa autorskie. Chomikuj.pl oferował usługi wymiany plików, w tym programów komputerowych.

Według SFP, Sąd Najwyższy zaakceptował stosowanie przeciwko pośrednikom internetowym art. 439 kc (roszczenia prewencyjnego), co umożliwia nakładanie na nich obowiązków zmierzających do eliminacji, a przynajmniej znacznego ograniczenia skali naruszeń praw autorskich.

Ponadto odszkodowanie w postaci dwukrotności tzw. stosownego wynagrodzenia (art. 79 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych) nie jest ograniczone do bezpośredniego sprawcy naruszenia, lecz stosuje się do tzw. pośrednich naruszycieli – wynika z wyroku.

„Sąd Najwyższy stwierdził, że jeśli podmiot praw autorskich powiadomi usługodawcę o istnieniu naruszenia, usługodawca jest nie tylko zobowiązany do niezwłocznego usunięcia danych treści lub zablokowania do nich dostępu, ale także 'do podjęcia odpowiednich środków w celu przeciwdziałania dalszym naruszeniom’” – informuje SFP.

Tym samym platformy jeśli chcą uniknąć kłopotów muszą usuwać nielegalnie udostępnione treści i blokować dostęp do nich w przyszłości – wynika z komentarza. Jak to zrobią i ile to będzie kosztować, to już ich problem.

Podczas trwającego postępowania w poprzednich latach Chomikuj.pl stał na stanowisku, że dostawca usług internetowych nie ma obowiązku sprawdzania przechowywanych danych. Powoływał się na ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną.