Aplikacja Adware Superfish Discovery jest fabrycznie instalowana w laptopach Lenovo (modele konsumenckie) co najmniej od września ub.r. Ma generować reklamy na stronach wyświetlanych w przeglądarce. Według powtarzanych w sieci opinii ryzyko jej działania polega na tym, że Superfish podsłuchuje komunikację między użytkownikiem a przeglądarką. Może generować własne certyfikaty stron i instalować je w systemie. Pojawiły się informacje, że może podmieniać certyfikaty dla serwisów bankowych i sczytywać dane z zabezpieczonych stron, ułatwiając działanie hakerom (adware działa na podobieństwo techniki hakerskiego ataku man-in-the-middle). Problem dotyczy przeglądarek Explorer i Chrome.

Lenovo zapewnia, że Superfish nie jest groźny i nie śledzi działań użytkownika. Poinformowało jednak, że ze względu na zaniepokojenie związane z programem od stycznia nie jest on już instalowany w nowych komputerach. Program działający na wcześniej sprzedanych urządzeniach został dezaktywowany. Sprawa zrobiła się już jednak na tyle głośna, że ucierpiała reputacja lidera rynku komputerów. Na forach i w serwisach nie brak słów krytyki pod adresem giganta.