Rynek zabezpieczeń sieci zwolni tempo w 2024 r.
To nie będzie krach, tylko powrót do normalności - wynika z prognoz.

Rok 2023 r. będzie jeszcze silny, ale od 2024 r., przedsiębiorstwa zaczną ograniczać budżety.
Wydatki przedsiębiorstw na zabezpieczenia sieci po nadspodziewanie wysokim wzroście w 2022 r. (+15 proc. r/r) nadal odnotują dużą dynamikę w 2023 r. Tempo w kolejnych latach, do 2027 r., będzie jednak nieco słabsze – prognozuje Dell’Oro Group.
Chodzi o inwestycje obejmujące ochronę poczty, firewalle, zabezpieczenia brzegowe (SSE), bezpieczną bramę sieciową (SWG), zaporę sieciową aplikacji internetowych (WAF) i produkty kontrolera dostarczania aplikacji (ADC).
„To, co idzie w górę, musi spaść”
„Byliśmy mile zaskoczeni ciągłym wzrostem przychodów, który jest świadectwem wysokiego priorytetu, jaki przedsiębiorstwa przywiązują do bezpieczeństwa” – komentuje Mauricio Sanchez, dyrektor w Dell’Oro.
„Mimo to uważamy, że to co idzie w górę, musi spaść. Nie spodziewamy się niczego przypominającego krach, przewidujemy, że wydatki będą schodzić do historycznych norm, począwszy od 2024 r., gdy przedsiębiorstwa będą wykorzystywać to, co zostało kupione i stopniowo ograniczać budżety” – uważa dyrektor.
Na lata 2022 – 2027 przewiduje się niski dwucyfrowy skumulowany roczny wskaźnik wzrostu (CAGR).
Suma przychodów z bezpieczeństwa sieci za lata 2022 i 2023 została skorygowana w górę po raz drugi z rzędu z 47,6 mld dol. w prognozie z 2022 r. do 48,8 mld dol. w aktualnej.
Podobne aktualności
Infrastruktura data center: będą zmiany w top 3 producentów
Schneider Electric i Vertiv szykują się do rywalizacji o pozycję numer 1 na rynku w 2023 r.
Mimo zaciskania pasa, rynek SASE podwoi się do 2027 r.
Silne zapotrzebowanie na bezpieczeństwo sprawi, że wydatki będą rosły - według prognozy.