Rynek bezpieczeństwa sieciowego będzie warty 111 mld dol.
Wydatki na lokalne wdrożenia zachowają największy udział w ciągu najbliższych 5 lat.
Praca zdalna będzie sprzyjać popularności VPN-ów.
Przewiduje się, że globalny rynek bezpieczeństwa sieciowego wzrośnie z 78,2 mld dol. w 2024 r. do 111 mld dol. do 2029 r. przy średniej rocznej stopie wzrostu (CAGR) 7,2 proc. – według MarketsandMarkets.
Zaawansowane cyberzagrożenia i nowe fale ransmoware były głównym czynnikiem napędzającym wdrożenia. Przed przeprowadzeniem złożonych ataków napastnicy celują w krytyczną infrastrukturę, systemy finansowe i dane. Dlatego firmy intensywnie inwestują w rozwiązania bezpieczeństwa sieci.
Analiza obejmuje bezpieczeństwo sieci kampusowych oraz centrów danych i takie rozwiązania, jak VPN, zapobieganie utracie danych, firewalle, bezpieczna brama internetowa, łagodzenie ataków DDOS, UTM.
VPN-y liderem sprzedaży
Co do rozwiązań, to VPN ma mieć największy udział rynku do 2029 r. Według raportu VPN-y są szczególnie cenne w ochronie zdalnego dostępu do sieci korporacyjnych, a obecnie, gdy praca zdalna jest powszechna, pracownicy często łączą się z zasobami firmy z różnych lokalizacji, w tym z niebezpiecznych środowisk.
On-premise przewyższy chmurę
Eksperci przewidują, że wydatki na lokalne wdrożenia będą dominować w najbliższych 5 latach na rynku zabezpieczeń sieci. Zwykle wybierają je organizacje, które mają ścisłe wymagania regulacyjne, wrażliwe dane lub zapotrzebowanie na niestandardowe konfiguracje zabezpieczeń.
On-premise umożliwia bezpośrednie zarządzanie danymi i protokołami bezpieczeństwa, a firmy mają kontrolę nad systemami ochrony i poszczególnymi narzędziami.
Podobne aktualności
Rynek AIoT będzie rósł o 27 proc. co roku
Zapotrzebowanie zwiększy się ze względu na wykładniczy wzrost danych.
Firmy mają problem z fachowcami i funduszami na cyberbezpieczeństwo
„Minęły czasy, gdy poprawa cyberbezpieczeństwa była prostą kwestią zakupu zaktualizowanej technologii” - komentuje ekspert.
Szefom grożą kary za skutki cyberataków
51 proc. respondentów badania Fortinetu wyjawiło, że szefowie w ich firmach byli narażeni na grzywnę, utratę stanowiska lub więzienie po udanym cyberataku.