Jeden z głównych akcjonariuszy, Effissimo Capital Management (ma ok. 10 proc. akcji), zapowiada, że nie poprze koncepcji podziału Toshiby na walnym – według z informacji Reutera. Możliwe, że dołączą do niego co najmniej dwaj inni udziałowcy. Effissimo nie podoba się aktualne kierownictwo korporacji. Zdaniem inwestora nie jest ono w stanie opracować strategii podziału bez negatywnych konsekwencji dla wartości spółki. Możliwy jest także sprzeciw dwóch innych akcjonariuszy. Drugi co do wielkości udziałowiec Toshiby, 3D Investment Partners, uważa, że należy wziąć pod uwagę inne opcje, jak sprzedaż firmy funduszowi private equity albo strategicznemu inwestorowi. Z kolei dyrektorzy Toshiby przekonują, że wymyślony w zarządzie plan zwiększy wartość dla akcjonariuszy.

Niezadowolenie części z nich spowodowało już wcześniej modyfikację koncepcji restrukturyzacji: Toshiba ma rozpaść się na dwie, a nie na trzy spółki, jak początkowo zakładano.

Zamieszanie powiększa fakt, że na początku marca br. pod presją akcjonariuszy rezygnację złożył CEO Toshiby Satoshi Tsukanawa (od 2018 r.), który wspierał ideę podziału firmy. Obowiązki szefa przejął Taro Shimada. Zapowiada jednak kontynuację kursu poprzednika.

W lutym br. ogłoszono zmodyfikowany plan podziału Toshiby.

Przewiduje on utworzenie dwóch firm: Toshiba/Infrastructure Service Co. (m.in. rozwiązania z obszaru energetyki, infrastruktury, rozwiązań cyfrowych i zasilania, inteligentnej produkcji z platformą IoT, udziały w Kioxia) oraz spółkę obejmującą biznesy „Electronic Devices” i „Storage Solutions” (m.in. dyski HDD, półprzewodniki).

Podział miałby zakończyć się w II poł. roku finansowego 2023. W przyszłym tygodniu ta koncepcja pójdzie pod głosowanie akcjonariuszy. Swoją drogą w ostatnich latach, po skandalach księgowych, stratach związanych z biznesem nuklearnym i wyprzedaży różnych aktywów (w tym SSD, PC) wartość Toshiby już spadła o połowę (obecnie wynosi ok. 18 mld dol.).