Sarah Sanders, sekretarz prasowy Białego Domu, powiedziała, że atak ransomware NotPetya przeprowadzony w czerwcu 2017 r. był częścią strategii Rosji zmierzającej do destabilizacji Ukrainy i coraz wyraźniej pokazuje zaangażowanie Kremla w trwający konflikt. 

To był lekkomyślny i bezkrytyczny cyberatak, który spotka się z międzynarodowymi konsekwencjami – oznajmiła Sarah Sanders

Wypowiedź pojawiła się wkróce po tym, jak brytyjski sekretarz obrony Gavin Williamson oskarżył rosyjski rząd o "podkopywanie demokracji" poprzez atakowanie  sektora finansowego, energetycznego i rządowego na Ukrainie. Zdarzenia te miały miejsce,  zanim rozprzestrzenił się on na cały świat.

 – Weszliśmy w nową erę działań wojennych, będąc świadkiem destrukcyjnej i śmiertelnej mieszanki konwencjonalnej potęgi militarnej i złośliwych cyberataków. Musimy być przygotowani i gotowi, by stawić czoła tym surowym i nasilającym się zagrożeniom – mówił Williamson

Rosja odrzuciła odpowiedzialność za atak, który według szacunków kosztował firmy ponad 1,2 miliarda dolarów (850 milionów funtów). Rosjanie tłumaczą się, że ofiarą ataków były też ich rodzime przedsiębiorstwa.