Prognoza wynika raportu z Raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, który analizował wpływ opłaty reprograficznej na ceny objętych nią produktów. Ma ona być rekompensatą dla twórców za kopiowanie utworów na własny użytek, np. muzyki, z pomocą smartfona czy tabletu. Na obłożenie opłatą reprograficzną sprzętu mobilnego naciskają organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (OZZ). Jej stawka od smartfonów i tabletów wyniosłaby 1,5 proc. ceny producenta netto.

Opłatą objęto już wcześniej różne urządzenia i nośniki np. twarde dyski, karty pamięci, papier do drukarek, ponieważ potencjalnie mogą one służyć do wykonywania kopii utworów objętych ochroną z tytułu praw autorskich.

ZAIKS i inne OZZ argumentują, że opłata reprograficzna od smartfonów i tabletów jest uzasadniona, bo są one wykorzystywane do kopiowania utworów, a zatem właściciele praw autorskich potencjalnie ponoszą stratę.

Przedstawiciele producentów zrzeszeni w ZIPSEE (Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego) argumentują z kolei, że urządzenia mobilne w przypadku korzystania z utworów są używane przede wszystkim do odtwarzania treści zakupionych w serwisach online (np. Spotify czy Audioteka – zatem wynagrodzenie twórcy powinno pochodzić z tego źródła), lub do odtwarzania utworów w streamingu (np. z YouTube). Organizacja branżowa alarmuje, że objęcie opłatą reprograficzną urządzeń mobilnych spowoduje wzrost ceny tych produktów.

Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową to zjawisko będzie dotyczyć przede wszystkim taniego sprzętu. Zdaniem analityków ceny smartfonów i tabletów mogą pójść w górę nawet o 8 proc. W efekcie należałoby spodziewać się spadku popytu w tym segmencie.

IBnGR twierdzi, że wprowadzenie opłaty reprograficznej dotknęłoby również polskich przedsiębiorców i producentów, którzy są eksporterami urządzeń mobilnych (a takich jest coraz więcej). Brak zwolnień z opłaty reprograficznej lub przewidzianego systemu zwrotu w przypadku eksportu spowoduje, że produkty z Polski staną się relatywnie droższe na rynkach zagranicznych. Bohdan Wyżnikiewicz, autor raportu, uważa że wprowadzenie opłaty spowoduje przesunięcie popytu z rynku krajowego do sklepów i hurtowni zagranicznych, które ze względu na niższe ceny staną się bardziej konkurencyjne w stosunku do polskich sprzedawców.

W opinii analityków IBnGR istnieje ponadto zagrożenie, że po wprowadzeniu opłaty nastąpi większy napływ urządzeń mobilnych z zagranicy, które zostaną wprowadzone na rynek krajowy z pominięciem oficjalnych kanałów dystrybucji.