Szybki wzrost zarobków w Chinach sprawia, że produkcja w tym kraju staje się coraz droższa. W Shenzen – regionie w którym koncentruje się branża ICT – przeciętna płaca miesięczna osiągnęła w 2018 r. według Forbesa 938 dol. (ok. 3,6 tys. zł). Dla porównania w Polsce średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu br. wyniosło 4848,16 zł, czyli ok. 1270 dol. Według informacji z serwisu Quora w fabryce produkującej elektronikę w Tianjin wykwalifikowany robotnik zarabia obecnie 7-8 tys. juanów miesięcznie przy 12-godzinnym dniu pracy (ok, 3,8-4,4 tys. zł).

Według Trading Economics w ostatnich latach przeciętna płaca w Chinach szybko rośnie z roku na roku. W 2017 r. wynosiła 74 318 juanów rocznie (w przeliczeniu na złote to ok. 3,4 tys. zł miesięcznie). W 2016 r. sięgała 68 993 juanów, czyli wzrosła o 7,7 proc., a wobec 2015 r., czyli w ciągu 2 lat, o 17,5 proc. (63 241 juanów). W 2008 r. średnie zarobki sięgały 29 229 juanów, czyli wzrost w ciągu 9 lat był prawie 2,5-krotny.

W związku z rosnącymi w szybkim tempie kosztami pracy w Chinach i ryzykiem związanym z wojną handlową z USA, coraz więcej firm IT uświadamia sobie, że potrzebuje strategii "Chiny plus jeden" – twierdzi Reuters.

 

120 fabryk w 4 lata

Jak grzyby po deszczu rosną fabryki sprzętu w Indiach. W ciągu ostatnich 4 lat w tym kraju powstało ponad 120 fabryk smartfonów, które zatrudniły ok. 450 tys. osób – informuje agencja. Swoje zakłady uruchamiają tam nie tylko lokalne firmy elektroniczne, lecz także światowi potentaci, jak Samsung, Oppo i Huawei. Koreański koncern otworzył w Indiach największą na świecie fabrykę smartfonów i zapowiada jej rozbudowę kosztem ponad 670 mln dol. w ciągu 3 lat. Xiaomi korzysta z 6 fabryk Foxconna. Zamierza przenieść do Indii także produkcję podzespołów, co oznacza 2,5 mld dol. inwestycji. Na południu kraju Winstron – producent OEM – składa tanie iPhone'y.

Ze względu na masę pracowników, niskie koszty, silną gospodarkę oraz brak ryzyk związanych z wojnami handlowymi, przewiduje się, że Indie mogą stać się światowym liderem w produkcji elektroniki (w przypadku smartfonów są już na drugim miejscu po Chinach). Jak zauważył szef chińskiego producenta smartfonów, OnePlus, który także uruchomił produkcję w Indiach, kraj ten potrzebuje jednak nadal postępu w produkcji zaawansowanych komponentów oraz w badaniach i rozwoju. Jednak dobry początek według niego został zrobiony, bo produkcja w Indiach umożliwia już wytwarzanie smartfonów wysokiej jakości, a przy tym redukcję kosztów.

Przedstawiciel Xiaomi ocenia, że przeniesienie całego ekosystemu produkcji elektroniki do Indii będzie dużym wyzwaniem. Jego zdaniem znaczącym krokiem naprzód dla lokalnego przemysłu produkcji elektroniki byłoby budowanie wiedzy specjalistycznej w zakresie tworzenia flagowych urządzeń.

Analityk firmy badawczej Counterpoint twierdzi natomiast, że Indie, aby stać się światowym centrum produkcji smartfonów wysokiej jakości, potrzebują bardziej stabilnej, sprzyjającej biznesowi polityki rządu, jak również więcej wykwalifikowanych pracowników.

Jako alternatywa dla produkcji IT w Chinach w ostatnich latach zyskują znaczenie także takie kraje jak Wietnam i Kambodża, choć potencjał gospodarczy tych krajów jest oczywiście znacznie niższy niż Indii.