Problemy z łańcuchem dostaw nadal ograniczają sprzedaż na rynku urządzeń drukujących. Wyhamowały wzrost w III kw. 2021 r., w IV kw. 2021 r. i najprawdopodobniej utrzymają się w 2022 r.

Zaczęło się od niedoborów mikroprocesorów i innych komponentów podczas pandemii, a zakłócenia w logistyce i produkcji pogłębiły trudną sytuację. W rezultacie większość producentów ma niewystarczające zapasy.

Większość dużych marek nadal ma problemy
Zaburzenia łańcucha dostaw wywołane pandemią poważnie wpłynęły na rynek w drugiej połowie 2021 roku. Podobny scenariusz prawdopodobnie utrzyma się przez jakiś czas, ponieważ większość głównych marek nadal ma problemy z zapasami i logistyką” – uprzedza Phil Sargeant, starszy dyrektor programowy w IDC.

W IV kw. ub.r. skutek problemów jest taki, że na zachodzie Europy dostawy urządzeń drukujących spadły aż o -28,6 proc. r/r, tj. o ok. 1,5 mln szt. (do 3,81 mln szt.) – według IDC. Dołek odnotowano w większości grup produktów.

Wartość sprzedaży stopniała o -19,4 proc., do 1,67 mld euro.

Zabrakło wszystkich maszyn laserowych

Na urządzeniach laserowych spadek w IV kw. wyniósł -22,6 proc.

Z powodu problemów z łańcuchem dostaw na minusie były wszystkie grupy urządzeń laserowych. Konsekwencją są znaczące niezrealizowane przetargi i niewystarczające zapasy sprzętu, aby zaspokoić potrzeby partnerów handlowych.

Tylko biznesowe maszyny atramentowe na plusie

Dostawy maszyn atramentowych spadły o -31 proc. r/r w IV kw.

Jedynym segmentem rynku, który odnotował wzrost, były biznesowe urządzenia atramentowe A4 (+8,4 proc.).

Cały rok pod kreską

Po słabym III kw. i IV kw. cały rynek w 2021 r. spadł o -6,1 proc., przy czym dostawy laserowych modeli zmniejszyły się o -12,5 proc., a konsumenckich urządzeń atramentowych o -7 proc.

Jednak niezła podaż biznesowych maszyn atramentowych w ciągu roku spowodowała wzrost segmentu o 21,7 proc.