Akcja miała miejsce 9 czerwca. Policja weszła do jednego z domów w Kórniku (Wielkopolska), gdzie miał przebywać mężczyzna poszukiwany za oszustwa. Podejrzewano również, że ma on związek ze zniknięciem biznesmena. Mężczyzna widząc policjantów zamknął się w zamaskowanej skrytce umieszczonej w ścianie, do której wejście prowadziło przez szafę. Po chwili mundurowi usłyszeli strzał. Poszukiwany strzelił sobie w głowę. Zmarł następnego dnia w szpitalu nie odzyskawszy przytomności.

Podczas przeszukania posesji policja dokonała makabrycznego odkrycia – pod posadzką pomieszczenia gospodarczego znaleziono zwłoki mężczyzny. Umieszczono je w przygotowanym wcześniej dole i zalano betonem. Prokuratura przypuszcza, że to zaginiony Mariusz O. Trwa identyfikacja.

Według gazeta.pl przestępcy mogli proponować biznesmenowi jakiś interes. Jedna z policyjnych hipotez głosi, że chcieli zmusić Mariusza O. do współpracy, a gdy ten odmówił, zamordowali go. Biznesmen był ostatni raz widziany 27 czerwca. Firma, którą kierował, działa od 1991 r. Zajmuje się obsługą informatyczną uczelni, szkół, urzędów i instytucji oraz banków.

Prokuratura nie informuje, kiedy zgon mógł nastąpić, ani czy żądano okupu za zaginionego. W związku ze sprawą zatrzymano kilka osób. Śledczy nie podają bliższych szczegółów.