W ramach tegorocznego konkursu Bezpieczny eSklep Unizeto przebadało zabezpieczenie 450 domen sklepów internetowych. Okazało się, że certyfikaty SSL miało 26 proc. witryn, ale 60 proc. z nich należało do podstawowej klasy DV (z nazwą domeny), przeznaczonej dla mniejszych e-sklepów, blogów, forów. Kolejne 38 proc. przebadanych stron posiadało certyfikat klasy OV (zawiera nazwę domeny i organizacji) dla większych sklepów internetowych, administracji, serwerów pocztowych, baz danych. Certyfikatu EV (nazwa domeny i organizacji w certyfikacie, w pasku adresu znajduje się nazwa firmy i wystawcy certyfikatu), o najwyższym poziomie bezpieczeństwa, najlepszy do ochrony transakcji bankowości elektronicznej, używało 2 proc. e-sklepów.

Według Instytutu Logistyki i Magazynowania w porównaniu z zeszłym rokiem i tak widać jednak poprawę – w zeszłym roku SSL nie miało 82 proc. firm, które zgłosiły się do konkursu Bezpieczny eSklep.

W ramach konkursu przeprowadzono także ankietę dotyczącą oceny czynników wpływających na poczucie bezpieczeństwa w sklepie internetowym. 

Okazało się, że największy wpływ na zaufanie konsumentów do e-sklepu miały rekomendacje i opinie dotychczasowych klientów, łatwa dostępność danych kontaktowych, a także zabezpieczenia SSL. W dalszej kolejności ważne okazały się: czytelny i uczciwy regulamin, bezpieczne przelewy za pośrednictwem znanych i sprawdzonych form płatności on-line, a także opcja płatności za produkt przy odbiorze oraz nagrody i wyróżnienia przyznane sklepowi.
Mniejsze znaczenie dla klientów z punktu widzenia bezpieczeństwa miała przejrzystość kolejnych etapów transakcji (z możliwością wycofania się, potwierdzeniem za pomocą e-maila, śledzeniem przesyłki) oraz marka i wygląd sklepu.

W raporcie pokonkursowym wytknięto ponadto e-sklepom błędy w regulaminach. Okazało się np., że większość (66,5 proc.) niewłaściwie informuje konsumentów o prawie do odstąpienia od zakupów (najczęściej pojawia się zapis, że klient powinien zwrócić towar w ciągu 10 dni od odebrania zamówienia, a nie po 14 dniach, jak mówi przepis).

Stwierdzono także, że na stronie często brakuje wymaganych prawem danych sklepu czy firmy: 28,7 proc. nie informuje o organie, który zarejestrował działalność, a 16,7 proc. o numerze, pod którym została ona zarejestrowana.