Polski rynek start-upów powoli zaczyna odczuwać spowolnienie, wywołane kumulacją „czarnych łabędzi”, czyli niespodziewanych zdarzeń z ostatnich dwóch–trzech lat.

Jak wskazuje raport „Polskie start-upy 2022” młode firmy patrzą w przyszłość z pesymizmem. Blisko połowa z nich (49 proc.) odczuła znaczący wzrost kosztów działalności, a 62 proc. wskazało, że ich biznes destabilizują zmiany wprowadzone w ub.r. w ramach Polskiego Ładu.

Wśród głównych barier rozwoju 52 proc. start-upów wymienia problemy z pozyskaniem pracowników i rywalizację o programistów.

Co istotne, już prawie połowa start-upów rozważa przeniesienie swojego biznesu na stałe poza Polskę.
Może to wskazywać na fakt, że w kraju trudniej jest pozyskać finansowanie i prowadzić firmę, która osiągnęła już pewien poziom rozwoju.

Jak uważa Natalia Świrska-Załuska z OVHcloud, pod kątem rozwoju i możliwości wsparcia miniony rok był jednocześnie dla start-upów dobry i niedobry.

„Raport Fundacji Startup Poland pokazuje, że kapitału i inwestycji na tym rynku było mniej, ale z drugiej strony więcej inwestorów międzynarodowych zaczęło się angażować w takie kooperacje i to jest bardzo pozytywne zjawisko” – mówi agencji Newseria Biznes startup program manager w regionie CEE w OVHcloud. Jak zauważa, ekosystem wsparcia start-upów w Polsce zmienił się znacząco w ostatnich latach.

Raport Fundacji Startup Poland „Polskie start-upy 2022” pokazuje, że ostatnie dwa–trzy lata to okres kilku równocześnie występujących kryzysów. Ten wywołany pandemią nadal trwa, a jego wpływ na gospodarkę wciąż jest odczuwalny m.in. w postaci rosnącej inflacji. Na to nałożył się również kryzys wywołany wojną w Ukrainie, związany z nim niedobór surowców energetycznych i wzrosty ich cen w niespotykanej dotąd skali.

Natalia Świrska-Załuska uważa, że wpływ „czarnych łabędzi” na rynek startupowy nie był jednoznacznie negatywny, ponieważ pandemia stworzyła szansę szybkiego rozwoju start-upy z branży healthcare, a wojna sprawiła, że start-upy z Ukrainy są bardziej dostrzegane przez międzynarodowych inwestorów.

Raport Startup Poland pokazuje, że okres prosperity dobiega końca lub przynajmniej wyhamowuje. W III kw. 2022 r. wartość inwestycji VC spadła o 12 proc. r/r – wynika z raportu PFR Ventures i Inovo VC.

Zdaniem ekspertów powinno to jednak pozwolić co najmniej wyrównać rekordowy wynik z 2021 r. Spowolnienie jest już jednak widoczne na rozwiniętych rynkach zachodnioeuropejskich i w Stanach Zjednoczonych, gdzie wśród start-upów dominuje pesymizm, a ilość inwestowanego w nie kapitału zauważalnie spada.

Co może rozruszać polski rynek start-upów

Przede wszystkim inwestorzy i większa ilość kapitału na rozwój – twierdzi Natalia Świrska-Załuska. Jednak zauważa, że raport Fundacji Startup Poland pokazuje, że pod tym kątem sytuacja w najbliższym czasie raczej się nie poprawi.

Ekspertka OVHcloud przewiduje, że jednym z dominujących trendów na rynku startupowym będzie zrównoważony rozwój i „zielone” technologie.

Zdaniem 16 proc. ankietowanych młodych firm to jeden z sektorów, do którego płynie wciąż za mało kapitału.

Polskie start-upy wyróżniają ich founderzy, którzy są otwarci i chętni do dzielenia się doświadczeniami. Słuchamy ich opinii i zbieramy feedback, co pozwala nam wdrażać ulepszenia. W nas, Polakach, podoba mi się to, że nie siedzimy z założonymi rękami. Kombinujemy, wyciągamy wnioski, a przede wszystkim świetnie umiemy wykorzystywać zasoby, które posiadamy” – mówi startup program manager w regionie CEE, OVHcloud.

Źródło: Newseria Biznes