Po kontroli UKE: 87 proc. tabletów działa jak należy
Większość producentów tabletów poprawiła błędy, które wykazała kontrola Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Wcześniej norm nie spełniała ponad połowa urządzeń. Wkrótce urząd zabierze się za firmy telekomunikacyjne.
W grudniu br. UKE przedstawił wyniki kontroli 104 tabletów, dostępnych na polskim rynku (pisaliśmy o tym tutaj). Okazało się, że 55 proc. z nich nie spełnia wymagań formalnych i technicznych (co powoduje np. zakłócenia w pracy innych urządzeń). Według przedstawiciela urzędu większość marek szybko usunęła jednak wskazane problemy, stąd odsetek sprzętu zgodnego z normami (spośród sprawdzonych modeli) wynosi już 87 proc.
– Jedynie w przypadku kilku urządzeń musieliśmy nakazać wycofanie ich z rynku, a w trzech przypadkach producenci sami zdecydowali o tym, że nie będą dalej sprzedawać skontrolowanych tabletów, ponieważ nie są w stanie usunąć wad – twierdzi Jacek Strzałkowski, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Nie podaje, jakie firmy zdecydowały się na taki krok.
Newseria informuje, że w pierwszym półroczu 2013 r. sprzedaż tabletów wzrosła o ponad 141 proc. w porównaniu z ub.r., a prognozowana sprzedaż w całym br. może wynieść nawet 1,1 mln sztuk.
UKE skoncentrował się głównie na tabletach z niższej półki, na które w Polsce jest największy popyt. Kontrola wymagań administracyjnych polegała na sprawdzeniu dokumentów, jakie powinny być dołączone do urządzenia (instrukcja obsługi, deklaracja producenta o spełnianiu norm technicznych, informacja umożliwiająca identyfikację kraju, w którym urządzenie może być używane, informacja o sieci publicznej, do której urządzenie może być podłączone, umieszczenie znaku CE).
W ramach kontroli technicznej oceniano, czy tablet w chwili, kiedy działa i jest podłączony do zasilania, nie powoduje zaburzeń w sieci.
Będzie kolejna wielka kontrola
Tym razem Urząd Komunikacji Elektronicznej weźmie pod lupę operatorów telekomunikacyjnych i oferowane przez nich usługi. Zebrane informacje będą prezentowane w postaci tabeli dostępnej online (na stronie firmy albo UKE), a w przyszłości w specjalnej porównywarce dla konsumentów.
Usługi telekomunikacyjne mają być opisywane tak dokładnie, jak skład produktów spożywczych lub koszty kredytów. Operator będzie musiał informować o takich wskaźnikach jak: prędkości transmisji danych, opóźnienia pakietów danych, jakość połączenia głosowego, statystyki dotyczące połączeń przerwanych i skuteczności połączeń telefonicznych.
Pierwsza kampania pomiarowa ma rozpocząć się w 2014 r. Operatorzy zobowiązali się przekazywać do UKE wyniki badań dwa razy w roku.
Podobne aktualności
12 proc. badanych firm korzysta z Big Data
"W polskich firmach nadal brakuje świadomości na temat korzyści z wykorzystania dużych zbiorów danych" - stwierdzono w raporcie.
5 zalet chmury zdaniem małych polskich firm
Tylko 17 proc. przedsiębiorców twierdzi, że korzysta z przetwarzania danych w chmurze.