Topnieje kapitalizacja największych koncernów cyfrowych. Pięć największych spółek – Alphabet, Amazon, Apple, Meta i Microsoft – w tym roku potaniało w sumie już o blisko 4 biliony dolarów – podliczył Bloomberg.

W tym z wycen Amazona wyparował 1 bln dol., porównując cenę akcji z minionego tygodnia z czerwcem br., gdy kurs był na szczycie. Kapitalizacja spółki wynosiła wówczas 1,88 bln dol., podczas gdy w minionym tygodniu już tylko ok. 880 mld dol. Fatalny był zwłaszcza ostatni miesiąc, gdy akcje wielkiej piątki potaniały łącznie o ok. 1,5 bln dol. – według TradingPlatforms.

Aktualny tydzień zaczął się jednak lepiej dla big techów. Amazon powrócił do kapitalizacji ok. 1 bln dol.

Z kolei Microsoft od szczytu w listopadzie ub.r. tracił w minionym tygodniu nawet ok. 880 mld dol. kapitalizacji.

Spadki są po części efektem słabości giełd w tym roku, ale większość firm big tech przebija średnią w dół. Amerykański technologiczny indeks NasdaQ stracił w tym roku ok. 28 proc., S&P 500 ok. 17 proc. a Dow Jones jedynie ok. 8 proc.

Inwestorzy szybciej uciekają więc z największych cyfrowych biznesów niż z innych firm.

Amazon z powodu słabnącego popytu konsumentów spodziewa się kiepskiej sprzedaży detalicznej w IV kwartale roku. Prognoza firmy okazała się nawet gorsza, niż przewidywania analityków. Od początku roku wartość papierów spadła o ok. 40 proc. Meta Platforms rozczarował wynikami w ostatnich kwartałach, ponosząc przy tym wielkie koszty inwestycji w metaverse. Wartość akcji spółki zmniejszyła się w br. o ok. 66 proc. Alphabet (Google) potaniał o ok. 33 proc.

Firmy takie jak Apple i Microsoft straciły przypuszczalnie z powodu spowolnienia na rynku PC i elektroniki konsumenckiej. Co ciekawe, Apple mimo że większość jego sprzedaży to sprzęt, stracił najmniej, ok. 18 proc., podczas gdy ok. 23 proc. Microsoft, u którego segment More Personal Computing to obecnie jakieś 30 proc. sprzedaży firmy, a rośnie chmura. Do tego warto wspomnieć Intela, który skurczył się o ok. 43 proc. w br., jeśli chodzi kapitalizację.