Spadek na rynku druku w okresie lockdownu porządnie dał się we znaki Canonowi. Przychody firmy skurczyły się w II kw. br. o 25,7 proc. wobec analogicznego okresu ub.r., w przeliczeniu do ok. 6,23 mld dol. Firma odnotowała stratę zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto (ok. 82 mln dol.).

Producent komunikuje spadki w kluczowych biznesach. Jak można się było spodziewać, urządzenia laserowe przeznaczone do biur, zarówno mono jak i kolorowe, MDF jak i zwykłe drukarki, sprzedawały się dużo słabiej niż w ub.r. Także materiały eksploatacyjne schodziły gorzej niż przed rokiem. W rezultacie w biznesie biurowym zjazd był 30-procentowy w ujęciu wartościowym, a zysk zanurkował o 98 proc.

Wzrósł natomiast popyt na atramentowe urządzenia w związku z pracą zdalną. Tutaj sprzedaż była nawet większa niż w ub.r.

Pandemia uderzyła także w segment wizualny japońskiego koncernu. Zmalał popyt na aparaty fotograficzne.

Koncern liczy natomiast, że w III kw. br. popyt będzie odradzał się, choć poprawa w jego ocenie będzie stopniowa. Sprzedaż w segmencie biurowym nadal będzie niższa niż w ub.r. – przewiduje koncern.