Oprogramowanie będzie można zwrócić
Klienci będą mogli rezygnować z wadliwego oprogramowania, a sprzedawca musi oddać im pieniądze - takie zmiany przegłosowali europarlamentarzyści.
Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego poparli zmianę przepisów dotyczącą prawa do naprawy i zwrotu produktów cyfrowych. Otóż jeżeli konsument kupi np. oprogramowanie w formie cyfrowej, które nie działa jak należy, dostawca ma umożliwić mu udostępnienie poprawnej wersji. Gdy nie będzie to możliwe, klient może domagać się rabatu albo całkowitego zwrotu ceny. W razie odstąpienia od umowy pieniądze powinien otrzymać w ciągu 14 dni.
Jeżeli producent software'u twierdzi, że problemy nie powstały z jego winy, będzie musiał to udowodnić. Taka zasada ma obowiązywać przez 2 lata od sprzedaży. Ale są wyjątki. W przypadku oprogramowania zintegrowanego ze sprzętem przewidziano roczny termin (po tym czasie to użytkownik będzie musiał wykazać winę dostawcy, gdy soft zacznie szwankować). Jednak w przypadku długoterminowych kontraktów, np. abonamentu na rozwiązania chmurowe, wspomniana reguła dotyczy całego cyklu życia oprogramowania.
Nowa regulacja obejmuje oprogramowanie komputerowe, jak również gry, filmy, muzykę dystrybuowane cyfrowo. Celem jest lepsza ochronę praw nabywców.
Poparcie ponad 50 europosłów dla zmian oznacza możliwość rozmów w sprawie przepisów z radą UE. Kolejnym krokiem będzie zatwierdzenie regulacji przez cały Europarlament.
Podobne aktualności
Rynek integracji aplikacji będzie szedł do góry o 20 proc. co roku
Analitycy wskazują, co będzie powodem tak szybkiego wzrostu inwestycji.
Oprogramowanie, którego coraz bardziej potrzebują firmy w Europie
Analitycy wskazują, na jaki software ostatnio wyraźnie wzrósł popyt, a gdzie dynamika spada.
Koszty talentów i automatyzacja będą pchały firmy ku low-code
Do 2026 r. programiści spoza działów IT będą stanowić co najmniej 80 proc. użytkowników narzędzi niskokodowych - prognozuje Gartner.