AliExpress ogłosił uruchomienie gwarantowanej 15-dniowej dostawy do Polski. Dotyczy ona wybranych produktów, wśród nich jako najważniejsze firma wskazuje m.in. elektronikę i AGD.

AliExpress zapewnia, że ma ambitne plany rozwoju na europejskim rynku, w tym w Polsce.

„Polski rynek e-commerce jest nadal jednym z najszybciej rozwijających się w Europie, a AliExpress ma na nim mocną pozycję i wykorzystuje ten wzrost” – twierdzi Gary Topp, prezes AliExpress na Europę Środkowo-Wschodnią.

Celem firmy jest obecnie ułatwienie klientom odbioru przesyłek i skrócenie czasu dostaw. W ub.r. chińska platforma dla wybranych produktów zapewniła 3-dniową dostawę do Polski. Twierdzi, że sprzedaż asortymentu objętego akcją wzrosła o ponad 200 proc. rok do roku.

Na początku roku Gary Topp nie wykluczył budowy huba logistycznego w Polsce lub innym kraju Europy Środkowej i Wschodniej.

Fiskus ostrzy sobie zęby na e-handel z Chinami

Jednak w połowie roku AliExpress czeka próba związana z wprowadzeniem unijnych przepisów, które mają umożliwić egzekwowanie podatków i ceł od zakupów internetowych spoza UE, głównie z Chin. W Polsce odpowiedni system we współpracy ze służbami podatkowymi i celnymi przygotowuje Poczta Polska. Ma ruszyć w lipcu br.

Skończy się m.in. zwolnienie z VAT przesyłki o wartości do 22 euro. Wprowadzona zostanie szczególna procedura dla przesyłek o wartości do 150 euro (opłaty mają być ściągane od platformy e-handlu, na której zostanie sprzedany towar, który np. przyjechał z Chin).

Gary Topp uspokajał na początku roku, że wejście w życie nowych przepisów nie będzie oznaczać podwyżki cen wszystkich produktów na AliExpress.