Jednolity Plik Kontrolny powinien uszczelnić system podatkowy, szczególnie w zakresie VAT. Nowa metoda kontroli polegać m.in. na zobowiązaniu podatników do przekazywania danych z ksiąg podatkowych w ujednoliconej, elektronicznej formie. Od 1 lipca br. taki obowiązek obejmie firmy zatrudniające więcej niż 250 pracowników lub generujące powyżej 50 mln euro obrotu rocznie. Od 1 lipca 2018 r. ma dotyczyć MŚP, choć to rozwiązanie można wprowadzić wcześniej. Przygotowanie trwa od 3 do 6 miesięcy.

JPK wbrew nazwie nie jest jednym dokumentem. Ma zawierać dane z następujących obszarów: księgi rachunkowe, wyciągi bankowe, magazyn, ewidencje zakupu i sprzedaży VAT, faktury VAT, podatkowa księga przychodów i rozchodów, ewidencja przychodów.

– Należy przede wszystkim jak najszybciej zacząć analizować swoje systemy i sprawdzić, czy firma ma wszystkie dane, aby wypełnić nowy obowiązek. Trzeba przygotować rozwiązanie, które będzie pozwalało na generowanie takich struktur zgodnie z wymaganiami Ministerstwa Finansów, a także na przetestowanie ich zarówno od strony informatycznej i merytorycznej –
wyjaśnia Marcin Sidelnik, dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC.

Samo wygenerowanie JPK jest połową sukcesu. Ważna jest także możliwość przejrzenia i zweryfikowania informacji przed ich wysłaniem do kontroli. To tym trudniejsze, że w siedmiu generowanych plikach znajduje się niemal 400 pól do wypełnienia. Dla porównania deklaracja VAT to ok. 40 pól.

Jak wynika z badania Sage, wiedza przedsiębiorców na temat JPK na trzy miesiące przed jego wdrożeniem jest niewielka – 30 proc. w ogóle nie słyszało o nowych zasadach kontroli, a prawie połowa twierdzi, że nie jest gotowa na zmiany.

Koszt dla MŚP: 1 do 10 tys. zł
Sage podaje, że w zależności od wielkości przedsiębiorstwa w sektorze MŚP przygotowanie firmy do JPK może kosztować od 1 tys. do 10 tys. zł. Koszt zależy też od konieczności ujednolicenia systemów działających w przedsiębiorstwie. Eksperci podkreślają, że na etapie wyboru dostawcy JPK trzeba zwrócić uwagę na to, czy zakupione oprogramowanie będzie aktualizowane wraz z wprowadzanymi przez Ministerstwo Finansów ewentualnymi zmianami.

Badani przedsiębiorcy twierdzą, że chcą mieć możliwość sprawdzenia pod kątem merytorycznym dokumentów przed ich wysłaniem. Wprawdzie resort finansów zapowiadał udostępnienie platformy testowej, ale będzie ona dawała możliwość jedynie sprawdzenia poprawności samego pliku JPK, a nie zawartych w nim danych.

Sage informuje, że uruchomiło narzędzie, które łączy funkcję przetwarzania wygenerowanego pliku JPK w postaci .xml z usługą weryfikowania poprawności danych.

Błędy w JPK grożą odpowiedzialnością karno-skarbową, podobnie jak brak możliwości wygenerowania JPK na żądanie skarbówki – od mandatów w kwocie 2,8 tys. zł po poważne sankcje, jeżeli urząd uzna, że chodzi o notoryczne unikanie i utrudnianie kontroli podatkowej. Wtedy maksymalne kary sięgają 17 mln zł.

Szacunki resortu finansów zakładają, że z wprowadzenia JPK w pierwszym roku budżet zasili ok. 200 mln zł, a w kolejnym – ok. 300 mln zł. Wpływy z realizacji całego pakietu działań uszczelniających system podatkowy po trzech latach szacowane są w wariancie optymistycznym na 17,4 mld zł. W Portugalii podobna zmiana spowodowała w pierwszym roku 13-procentowy wzrost wpływów z podatku od towarów i usług.