Niemal ¼ rekruterów uważa, że pracownicy IT przesadzają z oczekiwanymi zarobkami – według raportu No Fluff Jobs.

Co boli rekruterów

Największym utrapieniem dla rekrutujących jest duża liczba ofert pracy kierowanych do pracowników z sektora IT (27 proc.), a także ich zbyt wysokie oczekiwania płacowe (24 proc.).

W pierwszej trójce znalazło się także wzbudzenie zainteresowania ofertą (18 proc.). Część rekruterów wskazało także na trudności w dotarciu do kandydata (15 proc.).

Co ciekawe, najmniej z nich narzeka na niskie kwalifikacje kandydatów (10 proc.) i ich niechęć do zmiany pracy (5 proc.).

Kluczowe są kompetencje miękkie

56,3 proc. rekruterów podkreśla, że kompetencje miękkie decydują o zatrudnieniu. W pracy po prostu chcemy dobrze się czuć. A to jest ściśle powiązane z atmosferą, jaka panuje w zespole, dobrą komunikacją i zarządzaniem, które nie jest skupione jedynie na wyznaczaniu celów i zadań” komentuje Łukasz Skorupski, dyrektor kreatywny Uniwersytetu SWPS oraz pomysłodawca raportu.  

80 proc. początkujących zarabia 2 – 6 tys. zł na rękę

W badaniu zapytano pracowników IT o ich miesięczne wynagrodzenia netto. Okazało się, że zdecydowana większość początkujących (79 proc.), czyli stażystów i juniorów, zarabia od 2001-6000 zł.

Jedynie 4 proc. otrzymuje poniżej 2 tys. zł na rękę, a 3,5 proc. jest na bezpłatnym stażu.

70 proc. specjalistów ma 6 do 10 tys. zł netto

W przypadku specjalistów IT – z doświadczeniem na poziomie średniozaawansowanym (tzw. midów) oraz zaawansowanym (tzw. seniorów):

 – blisko 71 proc. może liczyć na zarobki w przedziale od 6 do 10 tys. zł.

Nieco ponad 20 proc. otrzymuje od 10,1 do 16 tys. zł.

Ponad 6 proc. – od 16,1 do 24 tys. zł.

Więcej niż 24 tys. zł zarabia jedynie 2,6 proc.

Eksperci: 80 proc. z płacą ponad 8 tys. zł

Z kolei w przypadku najbardziej doświadczonych w branży, na stanowiskach eksperckich, aż 81,6 proc. z nich deklaruje zarobki powyżej 8 tys. zł.

Największy odsetek wskazań wśród tej grupy uzyskały przedziały:

 8,1 do 10 tys. zł (16 proc.)

10,1-12 tys. zł (13 proc.).

Więcej ofert B2B

W ub.r. umowę B2B oferowano w niemal ¾ ofertach pracy na No Fluff Jobs.

W praktyce przewaga takiej formy zatrudnienia nie jest tak duża.

Odsetek pracujących na etacie był niemal identyczny na wszystkich poziomach doświadczenia (57 proc.).

Różnice dostrzec można w przypadku B2B – tylko 11 proc. początkujących wskazało ten typ umowy. U doświadczonych specjalistów i ekspertów odsetek był podobny – 34,6 i 35,2 proc.

Zmieniają pracę z powodu pieniędzy i szefa

W zależności od stażu pracy, powody zmian pracodawcy wśród pracowników IT są różne.

Początkujących motywuje do tego najczęściej:

brak możliwości rozwoju (48 proc.)

zbyt niskie wynagrodzenie (46 proc.).

atmosfera w miejscu pracy (39 proc.).

Przede wszystkim możliwość rozwoju powstrzyma więc juniora przed opuszczeniem firmy.

Dla średniozaawansowanych i zaawansowanych specjalistów powodem do zmiany pracy jest:

wysokość wynagrodzenia (61 proc.)

kadra zarządzająca (37 proc.).

W przypadku ekspertów:

niesatysfakcjonujące wynagrodzenie (42 proc.)

problem zarządzania w firmie (39 proc.).

atmosfera w miejscu pracy (37 proc.)

brak wyzwań (34 proc.).

Najlepszych fachowców częściej niż pozostałych odstrasza zatem złe zarządzanie w firmie.

O ile zmiana pracy najczęściej wiąże się z chęcią poprawienia sytuacji finansowej, to dane pokazują, że równie istotnymi powodami są problem mikrozarządzania oraz niesprzyjająca atmosfera w pracy, co najboleśniej dotyka najbardziej doświadczonych” – mówi Magdalena Gawłowska-Bujok, COO w No Fluff Jobs.– „Największą bolączką juniorów(-ek) jest brak możliwości rozwoju”.

Dane zawiera raport No Fluff Jobs i Uniwersytetu SWPS „Kompetencje w IT. Perspektywy kandydatów, specjalistów i rekruterów”.