Nowym CEO Toshiby będzie prawdopodobnie Masashi Muromachi, który od ubiegłego tygodnia pełni obowiązki szefa. Dotychczasowy CEO, Hisao Tanaka, złożył rezygnację po tym jak niezależny audytor ujawnił, że spółka przez 6 ostatnich lat zawyżała raportowane zyski. Łącznie dopisano w ten sposób do bilansów 1,2 mld dol. Z raportu audytora wynika, że za ten proceder jest odpowiedzialny sam Tanaka, a także wiceprezes Noria Sasaki (także musiał odejść). Obaj mieli wywierać presję na szefów działów, żądając wyników, których nie dało się osiągnąć. Natomiast podwładni zawyżali raportowane zyski, by nie zawieść oczekiwań zarządu. Toshiba będzie musiała teraz podać prawdziwe wyniki finansowe za ostatnich kilka lat.

Zawyżanie zysków w Toshibie to nie jedyny taki przypadek w japońskich firmach. W 2011 r. podobne praktyki wykryto w Olympusie. Minister finansów Japonii chce zaostrzenia kontroli firm. Obawia się, że po kolejnych takich aferach klienci stracą zaufanie do japońskich marek.