Od 30 lipca zmieniły się przepisy dotyczące postępowań egzekucyjnych i zabezpieczających, prowadzonych przez organy administracji. Mają usprawnić postępowania.

Wprowadzano na szerszą skalę cyfryzację postępowań. Tytuły wykonawcze będą przekazywane tylko drogą elektroniczną. Ma to przyspieszyć postępowania, ograniczyć koszty wierzycieli i zlikwidować błędy dzięki automatycznej rejestracji. Tradycyjny sposób jest dopuszczalny jedynie w razie problemów z komunikacją online.

Ministerstwo Finansów udostępniło API umożliwiające wierzycielom przekazywanie tytułów wykonawczych do urzędów skarbowych.

Wprowadzono elektronizację zajęć wierzytelności w ramach egzekucji np. zwrotu podatku. Wraz z podpisaniem protokołu zajęcia ruchomości albo wpisem do księgi wieczystej o egzekucji zostanie ona wszczęta (gdy te czynności nastąpiły przed doręczeniem tytułu wykonawczego).

Trudniej będzie unikać odbierania korespondencji zasłaniając się wyjazdem. Jeżeli dłużnik nie poinformuje o zmianie miejsca pobytu, pisma wysyłane na dotychczasowy adres będą uznane za doręczone.

7 dni na wniesienie zarzutu

Dłużnicy mają 7 dni na wniesienie zarzutu od doręczenia tytułu wykonawczego ws. egzekucji długów. Jeżeli zmieszczą się w terminie, postępowanie zostanie zawieszone. Zarzut należy skierować do wierzyciela za pośrednictwem organu egzekucyjnego (np. urząd skarbowy). Zgodnie z nowymi przepisami można go wnieść także po upływie 7 dni, ale nie powstrzyma to już postępowania egzekucyjnego.

Dodano także przepisy zabezpieczające dłużników. Otóż w razie „uzasadnionych wątpliwości”, że środki uzyskane z egzekucji pochodzą z niepodlegających jej sum, komornik wstrzymuje się z ich przekazaniem wierzycielowi do czasu wyjaśnienia wątpliwości (art. 835 1 kpc). Krytykowano ten przepis jako pozostawiający pole do interpretacji „wątpliwości”, co w praktyce może zawiesić egzekucję nawet na dłuższy czas, jeżeli dłużnik powoła się na ww. artykuł.