Notebooki: „współpraca z partnerami powodem sukcesu”
Nieustający rozkwit rynku notebooków jest niespodzianką dla analityków. Wskazują powody boomu i możliwe dalsze scenariusze.
Jest ryzyko przedłużających się trudności gospodarczych i spadku popytu – zdaniem analityka.
Dzięki ograniczeniom związanym z pandemią i home office sprzedaż notebooków zwiększyła się o 27 proc. w II kw. 2020 r. – według Strategy Analytics. W rezultacie światowy rynek wchłonął 54,2 mln urządzeń.
„Największą niespodzianką kwartału był silny popyt generowany przez konsumentów kupujących dla siebie urządzenia do pracy, nauki i zabawy, pomimo trudnej sytuacji ekonomicznej” – zaznacza Eric Smith, dyrektor Connected Computing.
Kolejni duzi gracze, Dell i Apple, odnotowali poprawę o 21 proc., przez co również stracili nieco udziałów wobec ub.r. Poprawił się Acer, zwiększając sprzedaż o 41 proc. rok do roku.
Nie wszyscy producenci jednakowo skorzystali z boomu. HP poprawiło się aż o 42 proc., podczas gdy Lenovo, rywalizujące z amerykańskim dostawcą o palmę pierwszeństwa na rynku PC, było 17 proc. na plusie – czyli mniej niż średnia na rynku. Dzięki temu HP doszlusowało na Lenovo pod względem udziału w rynku, zbliżając się do lidera na odległość 0,2 pkt proc.
Pomogli partnerzy
„Głównym powodem sukcesu wszystkich dostawców jest ścisła współpraca z partnerami dystrybucyjnymi i detalicznymi” – komentuje Chirag Upadhyay, starszy analityk ds. badań.
„Większość dostawców rozpoczęła kwartał od realizacji panicznych zakupów i składania zamówień na dostawy, które zostały wstrzymane w marcu z powodu lockdownu w większości krajów. Jednak w miarę upływu kwartału wszystkim dostawcom udało się na czas spełnić oczekiwania klientów, ściśle współpracując z partnerami handlowymi, w tym detalicznymi, aby dostarczać produkty terminowo” – twierdzi ekspert.
Nad rynkiem zbierają się jednak ciemne chmury.
Zdaniem analityka istnieje ryzyko przedłużających się trudności gospodarczych i spadku popytu w krajach borykających się z pierwszą falą zarazy. „Ten pesymizm może się szybko rozprzestrzenić, jeśli druga fala epidemii ogarnie więcej krajów” – ostrzega Chirag Upadhyay.
Z kolei Eric Smith zauważa, komentując nadspodziewanie wysoką sprzedaż w II kw. br., że gry okazały się dobrą rozrywką w okresie izolacji. Szkoły i konsumenci kupowali również sporo chromebooków do zdalnej nauki.
„Sposób, w jaki te zachowania rozwijają się podczas pandemii i po niej, zostanie dokładnie zbadany, aby określić długoterminowy kierunek rynku notebooków” – zapowiada dyrektor.
Dostawy notebooków na światowy rynek w II kw. 2020 r. (dane wstępne Strategy Analytics)
Podobne aktualności
W magazynach nadal jest za dużo komputerów
Dopiero w II kw. 2023 r. można spodziewać się normalizacji - przewiduje CEO jednego z największych producentów.
Tablety: dwie marki są najbardziej odporne na spadki
Na idącym w dół rynku (-16 proc. w III kw. br.) kluczową umiejętnością dla producentów będzie pokonanie presji inflacyjnej.