Trwające od miesięcy wzmożone zakupy notebooków ponownie spustoszyły magazyny dystrybutorów. Z dostępnością sprzętu robi się już tak słabo, jak na wiosnę po ogłoszeniu lockdownu – wynika z danych ITscope.

Wprawdzie poziom zapasów ustabilizował się latem, ale po intensywnych zakupach w ostatnich miesiącach magazyny znów świecą pustkami (w III kw. br. sprzedaż notebooków globalnie wzrosła o 34 proc.).

Niektóre z najpopularniejszych modeli zostały kompletnie wyprzedane, przez co ceny takiego sprzętu są już o ok. 100 euro wyższe niż w sierpniu br. – według ustaleń platformy agregującej oferty z europejskiej dystrybucji.

Poziom zapasów 100 najpopularniejszych modeli notebooków w europejskiej dystrybucji od stycznia do listopada 2020 r.

Źródło: ITscope

Niebieskie pole pokazuje przeciętny poziom zapasów na każdy model notebooka, a czerwona linia – liczbę dystrybutorów, u których są dostępne najpopularniejsze urządzenia.

Monitorów też ubywa

Problem z zaopatrzeniem dotyczy nie tylko notebooków, lecz generalnie sprzętu wykorzystywanego w domowym biurze. Dostępność monitorów biurkowych w dystrybucji jest już najniższa w tym roku, choć tutaj na szczęście sytuacja nie jest aż tak dramatyczna jak w przypadku notebooków. Jak stwierdzono, nawet najczęściej kupowane wyświetlacze są nadal dostępne. Jednak zanim trend się odwróci, może być gorzej.

Poziom zapasów 100 najpopularniejszych modeli monitorów w europejskiej dystrybucji od stycznia do listopada 2020 r.

Źródło: ITscope

Niebieskie pole pokazuje przeciętny poziom zapasów na każdy model monitora, a czerwona linia – liczbę dystrybutorów, u których są dostępne najpopularniejsze urządzenia.

Nie widać natomiast normalizacji w przypadku kamerek internetowych. Podaż od początku pandemii jest niska, mimo że w ostatnich miesiącach było nieco lepiej niż na wiosnę.

Poziom zapasów 100 najpopularniejszych modeli kamerek internetowych w europejskiej dystrybucji od stycznia do listopada 2020 r.

Źródło: ITscope

Niebieskie pole pokazuje przeciętny poziom zapasów na każdy model kamery, a czerwona linia – liczbę dystrybutorów, u których są dostępne najpopularniejsze urządzenia.