Atak zimy w Teksasie będzie miał swoje konsekwencje na rynku komponentów. Odcięcie dostaw prądu do fabryk Samsunga w Austin w lutym br. ograniczyło produkcję układów scalonych do kontrolerów dysków SSD.

Zakłady te mają kluczowe znaczenie dla światowej produkcji tych elementów. Skutkiem będzie ograniczona podaż w sytuacji, gdy producenci notebooków spodziewają się, iż popyt nie odpuści w II kw. 2021 r. Gromadzą więc zapasy podzespołów, w tym SSD.

Fabryka w Austin działała w mocno ograniczonym zakresie od połowy lutego do początku marca. Ocenia się, że zakład nie powróci do poziomu ponad 90 proc. mocy do końca marca. Skutki przestojów odbiją się zwłaszcza na ofercie klienckich nośników SSD, opartych na pamięciach 128L NAND flash – uważa TrendForce.

W związku z brakiem układów scalonych do kontrolerów wszyscy producenci SSD są teraz zmuszeni do wydłużenia czasu realizacji zamówień na dyski klienckie, a konsekwencją będzie podniesienie cen w II kw. 2021 r. o 3 do 8 proc. wobec I kw. 2021 r. – przewidują analitycy.

SSD dla firm też droższe

Przerwy w produkcji będą miały także wpływ na ceny SSD dla przedsiębiorstw, ponieważ ich ceny skorelowane z produktami klienckimi. Ponadto spodziewane są większe zakupy nośników w segmencie centrów danych w II kw. 2021 r., po poprzednim okresie spadkowym. Dlatego skorygowano prognozę dla cen SSD klasy enterprise do 0 – 5 proc. w górę w II kw. 2021 r. wobec I kw. 2021 r. (poprzednio zakładano niewielki spadek).

Z kolei jak informuje Digitimes, można spodziewać się podwyżki cen baterii do notebooków o 10 – 15 proc., ze względu na wzrost kosztów materiałów do ich produkcji.

Prognoza zmian cen SSD i NAND w I kw. 2021 r. oraz II kw. 2021 r.