Rynek smartfonów w I kw. 2022 r. cierpiał z powodu różnych problemów, takich jak kolejna fala pandemii Covid-19 w Azji w różnych regionach, wojna Rosji z Ukrainą i coraz wyższa inflacja – wynika z analizy Canalys. Zakupom nie sprzyjały więc niekorzystne warunkami gospodarcze. Do tego doszedł słaby sezonowy popyt w pierwszym kwartale. W rezultacie dostawy spadły o 11 proc. r/r.

Producenci muszą szybko reagować

„Producenci stoją w obliczu dużej niepewności z powodu wojny rosyjsko-ukraińskiej, lockdownów w Chinach i zagrożenia inflacją. Muszą przygotować się do szybkiego reagowania na pojawiające się możliwości i ryzyka, jednocześnie koncentrując się na swoich długoterminowych planach strategicznych” – uważa Nicole Peng, wiceprezes Canalys.

Poprawi się dostępność komponentów
„Dobrą wiadomością jest to, że bolesne niedobory komponentów mogą poprawić się szybciej niż oczekiwano, co z pewnością pomoże złagodzić presję kosztową” – dodaje wiceprezes.

Największe marki poszerzają portfolio

Pomimo niepewności na światowym rynku, najwięksi markowi producenci poszerzyli portfolio urządzeń na 2022 r. Przykładem jest Apple, który nowym modelem SE walczy o większe udziały w środkowym segmencie.

Z kolei Samsung przyspieszył produkcję serii A, aby agresywnie konkurować na środkowej i niższej półce, jednocześnie odświeżając portfolio na 2022 r., w tym swoją flagową serię. Koncern utrzymał pozycję numer 1 na światowym rynku w I kw. br.

Chińskie firmy mają problem z podażą

Z kolei chińscy dostawcy nadal borykają się z ograniczeniami podaży w segmencie low-end, a ich globalną ekspansję hamuje spowolnienie na ich rodzimym rynku.

Najwięksi dostawcy na światowym rynku smartfonów – dane wstępne za I kw. 2022 r.

Źródło: Canalys