Warszawski Sąd Rejonowy zatwierdził 11 maja br. plan restrukturyzacyjny przygotowany przez spółkę. Został on złożony 30 kwietnia br.

– Mogę z pełną odpowiedzialnością oznajmić, że zaczniemy niebawem notować zyski – zapewnia Łukasz Pacholski, wiceprezes Nelro Daty.

Suma wierzytelności zgłoszonych w sądzie wynosi 18 mln zł, z czego prawie 6 mln to wierzytelność sporna – są to pieniądze, których urząd skarbowy domaga się od firmy. Nelro Data złożyła skargę do WSA w tej sprawie. Według niej w chwili objęcia spółki procesem sanacyjnym, po odliczeniu wierzytelności spornej, należności i wierzytelności praktycznie się bilansowały.

– Na początku procesu restrukturyzacji, po wydaniu decyzji przez skarbówkę, klienci zwyczajnie przestali nam płacić. Według firm doradczych oraz kancelarii prawnych, firma nie utraciła zdolności do wykonywania zobowiązań, a tym samym nie było żadnych przesłanek do ogłoszenia upadłości. Złożenie wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego było jedynym środkiem w celu utrzymania firmy, miejsc pracy oraz spłaty zobowiązań – przekonuje Łukasz Pacholski.

Przed WSA spółkę reprezentuje kancelaria Witolda Modzelewskiego (jest to współtwórca polskiego systemu podatkowego, zwłaszcza w zakresie VAT).

Spółka utrzymuje, że obroty i marże pozwalają jej stabilnie pracować, co przełoży się na podwyższenie rentowności, tak aby zaproponować jak najlepszy układ dla wierzycieli.

– Niezwłocznie po rozpoczęciu postępowania sanacyjnego wdrożyliśmy prawdziwą rewolucję związaną z optymalizacją kosztów w przedsiębiorstwie. Obecnie angażujemy wszystkie możliwe środki w obrót towarem – zdradza Andrzej Kadej, dyrektor finansowy Nelro Daty.

Spółka podaje, że od otwarcia postępowania sanacyjnego (1 lutego br.) do 30 kwietnia, wypracowała prawie 118 mln zł przychodu przy marży brutto 2 mln zł.

– To bardzo dobry prognostyk, biorąc pod uwagę turbulencje przez jakie przeszliśmy. Dodatkowo trzeba zaznaczyć, iż w pierwszym miesiącu po ogłoszeniu sanacji obrót spółki był niewielki, a na zaniżenie marży miały wpływ wyprzedaże zalegającego w magazynie towaru – wyjaśnia Andrzej Kadej.

Po zatwierdzeniu programu restrukturyzacyjnego kolejnym etapem dla spółki jest przygotowanie propozycji układu dla wierzycieli.

– Wierzę, że dzięki szacunkom finansowym  przygotowanym przy wsparciu EY oraz doradztwie i zaangażowaniu osób z firmy przejdziemy przez ten proces równie sprawie, jak przy programie restrukturyzacyjnym – podsumowuje Łukasz Pacholski.