Według badania przeprowadzonego przez IDG wśród uczestników konferencji Państwo 2.0 (przedstawicieli administracji rządowej, samorządowej, urzędów, środowisk naukowych i jednostek badawczych) 81 proc. respondentów zadeklarowało, że ich instytucje wykorzystują fundusze unijne w projektach IT (52 proc.,) lub się o nie ubiegają (29 proc.). Wśród nich jest ok. 85 proc. przedstawicieli administracji rządowej i 77 proc. samorządu terytorialnego. Czyli niewiele zakupów IT w administracji obywa się bez finansowania z Brukseli.

Największe „ssanie” na środki unijne jest w instytucjach naukowych: połowa respondentów poinformowała, że korzysta z grantów, a druga połowa – że ubiega się o takie finansowanie.

Funduszy pomocowych do realizacji projektów IT potrzebuje głównie administracja rządowa (61 proc. wykorzystujących, 24 proc. ubiegających się) i samorządy (45 proc. wykorzystujących i 32 proc. ubiegających się).
 
Na co przeznaczane są pieniądze ze środków pomocowych we wdrożeniach IT? Przede wszystkim na rozwiązania bezpieczeństwa (32 proc.), transmisję danych (25 proc.), aplikacje (20 proc.) i centra danych (18 proc.).

Inwestycje w rosnące obszary IT: chmurę obliczeniową (publiczna – 10 proc., prywatna – 8 proc.) i analitykę wielkich zbiorów danych (8 proc.) cieszyły się znacznie mniejszym zainteresowaniem.


Chcą korzystać, ale nie inwestować

Dane zebrane w badaniu pokazują, że środki unijne nie są wykorzystywane w pełni efektywnie, a sektor publiczny powinien przygotowywać się na spodziewane obniżenie unijnego finansowania w przyszłości.

„Wiele działów sektora publicznego nadal wydaje pieniądze głównie na własną infrastrukturę podstawową, jak centra danych czy rozwiązania do transmisję, podczas gdy świat buduje efektywne rozwiązania oparte na chmurze obliczeniowej prywatnej lub publicznej oraz systemy do analityki wielkich zbiorów danych.” – zauważa EMC.

Takim rozwiązaniem mogłaby być Chmura Administracji Publicznej. Według EMC pozwoliłaby znacząco obniżyć koszty, bardziej efektywnie wykorzystywać środki wydawane na IT oraz przygotować infrastrukturę na wypadek obniżenia finansowania inwestycji w przyszłości. W sytuacji, kiedy obecna perspektywa budżetowa (2014-2020) może być ostatnią, kiedy Polska jest beneficjentem netto środków unijnych, w ocenie firmy szczególnie istotne jest efektywne wykorzystanie środków do budowy Chmury Administracji Publicznej.

„Biorąc pod uwagę, że już w tym roku Polska będzie płatnikiem netto do Unii Europejskiej, a w kolejnej perspektywie budżetowej będziemy zbyt bogaci, żeby otrzymywać dopłaty z funduszy strukturalnych, jest najwyższy czas, żeby skoordynować inwestycje sektora publicznego w IT i zadbać o to, żeby były one przeznaczane na cele, które przyniosą państwu największe korzyści” – apeluje Wojciech Wrona, dyrektor handlowy odpowiedzialny za współpracę z sektorem publicznym w EMC. „Powstanie Chmury Administracji Publicznej nie tylko pozwoliłoby bardziej efektywnie budować infrastrukturę i zarządzać wydatkami na IT sektora publicznego, ale też otworzyłoby drogę do szybkiego powstawania i upowszechniania specjalistycznych aplikacji, które są niezbędne, żeby inwestycje przyniosły oczekiwane owoce”. – twierdzi dyrektor.

Jednakże, jak pokazuje badanie, w sektorze publicznym dużo większa jest chęć korzystania z Chmury Administracji Publicznej, niż jej tworzenia – 86 proc. przedstawicieli sektora publicznego zadeklarowało, że chcieliby korzystać z takiej chmury, ale nie planują własnych inwestycji w tym obszarze.