W 2021 r. co czwarta mała i średnia firma na świecie doświadczyła przynajmniej jednego cyberataku, a skala utraconych korzyści dla każdej z ofiar wyniosła przeciętnie ok. 146 tys. dol. czyli blisko 600 tys. zł  – wynika z badania Coleman Parkes Research na zlecenie Allot.

Z kolei 22 proc. twierdzi, że zdarzył się incydent w obszarze cyberbezpieczeństwa, ale nie potrafią powiedzieć, czy był on spowodowany atakiem. Tylko 29 proc. firm jest pewnych, że nie było ofiarą cyberataku w minionym roku.


Co najczęściej zagraża MŚP

MŚP są zwykle atakowane z użyciem malware (64 proc. wskazań) i ransomware (34 proc.). Często dochodzi też do ataków na skrzynki pocztowe (22 proc.), z wykorzystaniem wirusów (20 proc.) oraz phishingu (18 proc.).

Ransomware największym zagrożeniem

W ocenie MŚP ransomware stanowi największe zagrożenie. Obawia się go aż 93 proc. przedsiębiorców. W tej grupie 8 proc. uważa, że tego typu atak mógłby doprowadzić do unicestwienia firmy, a 32 proc. że do bardzo poważnych szkód.

Zgodzą się na 28 tys. zł okupu

Nic dziwnego, że aż 73 proc. firm jest gotowa zapłacić okup cyberprzestępcom – przeciętnie ok. 7 tys. dol. (ok. 28 tys. zł).

Większość przedsiębiorców (77 proc.) ma świadomość, że to zachęca hakerów do kolejnych ataków, ale wolą przekazać im haracz niż utracić zablokowane zasoby.

Będzie jeszcze bardziej niebezpiecznie

Aż 79 proc. MŚP uważa, że zagrożenie ze strony cyberprzestępców jeszcze bardziej wzrośnie w kolejnych latach, zaś 65 proc. uważa prawdopodobieństwo ataku na ich firmę za duże.

Pracownicy głównym zagrożeniem

Zdaniem pytanych przedsiębiorców największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa cyfrowego firmy są pracownicy (36 proc. wskazań), którzy wykazują się nieroztropnością w zakresie bezpieczeństwa IT (35 proc.) lub korzystając z firmowych aplikacji po zdalnym połączeniu z służbowych laptopów i smartfonów (33 proc.).

Aż 93 proc. przedsiębiorstw uważa, że pracownicy nadal będą generować największe ryzyko, do czego przyczynia się praca zdalna.

Dopiero za załogą firmy na liście ryzyka jest nieaktualne oprogramowanie zabezpieczające (30 proc.).

Jak firmy się chronią

Deklarują, że stosują narzędzia do:

blokowania najbardziej niebezpiecznych zagrożeń (64 proc.),

ochrony dla pracowników poza siecią firmową (61 proc.),

ograniczenia dostępu do mediów społecznościowych (53 proc.), ryzykowanych aplikacji (48 proc.) i niewłaściwych treści (43 proc.) w miejscu pracy.

Inne najczęściej stosowane przez MŚP zabezpieczenia obejmują:

firewalle (48 proc.),

zabezpieczenia do połączeń z internetem przez przeglądarkę (33 proc.) i programy e-mail (30 proc.).

Web Application Firewall (30 proc.),

oprogramowanie na telefony komórkowe chroniące pracowników (28 proc.),

wielostopniowa autentykacja użytkowników (26 proc.),

oprogramowanie antywirusowe (20 proc.)

ochrona AntyDDos (19 proc.).