Wydatki na monitoringu wideo nadal będą się zwiększać. W ciągu najbliższych 5 lat urosną globalnie o 57 proc., z 48,7 mld dol. w 2022 r. do 76,4 mld dol. do 2027 r. – według prognozy MarketsandMarkets. Co roku przewidywana dynamika wyniesie zatem średnio 9,4 proc.

Dane obejmują sprzęt (kamery, monitory, storage, akcesoria), oprogramowanie i usługi (VaaS).

Na spodziewany wzrost przychodów wpłyną zwiększone możliwości kamer, rozwój technologii, funkcji i niestandardowe systemy, które ułatwiają integratorom spełnienie wymagań użytkowników chcących zmodernizować swoje starsze rozwiązania nadzoru.

Storage da więcej zarobić

W przypadku sprzętu przychody z pamięci masowej związanej z monitoringiem będą rosły najszybciej w najbliższych latach – według prognozy. A to dlatego, że rozwój kamer IP nagrywających obraz w wyższych rozdzielczościach i z większą liczbą klatek na sekundę zwiększył wymagania dotyczące przechowywania rekordów.

Spodziewany jest wzrost wyższy niż średnia (czyli ponad 9,4 proc. co roku) dla systemów IP – ze względu na rozszerzone możliwości zaawansowanych kamer, jak i niższe TCO w porównaniu z analogowymi systemami CCTV (chociaż początkowy koszt systemów IP jest wyższy niż CCTV).

Miasta pod lepszym nadzorem

Co do rynków wertykalnych, to przewiduje się, że infrastrukturę będzie cechować najszybszy wzrost wydatków na monitoring do 2027 r. Chodzi tutaj o transport, monitoring miejski, nadzór wideo w przestrzeni publicznej oraz o branżę utlities (usługi komunalne).

Według analityków monitoring miejski to najczęstsze zastosowanie nadzoru wizyjnego na rynku infrastruktury. Spodziewają się w tym przypadku nadal dużego tempa wzrostu. Przypuszczają również, że zwiększenie inwestycji rządowych w różnych krajach w poprawę bezpieczeństwa w miejscach publicznych spowoduje zwiększenie wydatków. Rosnąca liczba projektów smart city będzie wymagała wdrożenia różnych systemów bezpieczeństwa i nadzoru, napędzając tym samym wzrost segmentu infrastruktury na rynku monitoringu wideo – uważa MarketsandMarkets.