Microsoft zapowiedział koniec wsparcia dla systemu Windows 10. Nastąpi to 14 października 2025 r. – według informacji dotyczącej cyklu życia produktów. Co ciekawe, ukazała się ona jakiś czas temu, ale wcześniej mało kto zwrócił na nią uwagę. Być może dlatego, że wprowadzając Windows 10 w 2015 r. Microsoft zapowiadał, że to ostatni Windows, a zamiast nowego systemu będą ciągłe aktualizacje. Wygląda na to, że koncern jednak rozmyślił się.

Zgodnie z anonsem wsparcie w październiku 2025 r. zostanie wstrzymane dla wersji Home, Pro, Enterprise oraz przeznaczonej dla edukacji. Do wyznaczonej daty będą ukazywać się półroczne aktualizacje poprzez SAC (Semi-Annual Channel).

Nadchodzi Windows „nowej generacji”

Następcą „Dziesiątki” ma być Windows „nowej generacji” – tak zapowiedział go niedawno CEO Microsoftu Satya Nadella. Szczegóły tej „największej aktualizacji dekady” mają zostać ujawnione 24 czerwca podczas konferencji Microsoftu.

Według przecieków projekt nowego Windowsa ma nazwę „Sun Valley”. W 2019 r. pojawiły się informacje o pracach Microsoftu nad systemem nazwanym Modern OS, który ma być powiązany z chmurą, obsługiwany głosem, zgodny z 5G, pozwalający na separację aplikacji i OS. Niedługo okaże się, co z tych koncepcji pozostanie w Windows „nowej generacji”.

Szansa na kolejny cykl wymiany sprzętu
Wraz z końcem Windows 10 jest szansa za kilka lat na kolejną falę zakupów i aktualizacji sprzętu, jak to dotychczas bywało wraz z zakończeniem wsparcia kolejnych Windowsów. „Dziesiątka” zdecydowanie dominuje w segmencie PC w Polsce – w maju 2021 r. miała 70,3 proc. udziału i ta liczba zapewne jeszcze wzrośnie, bo z Windows 7 wciąż korzysta ponad 17 proc. użytkowników PC w kraju (według Gemiusa).