Wchodzi w życie „ustawa  o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji”. Ma ona umożliwić skuteczniejsze dochodzenie roszczeń przez przedsiębiorców, których dotknęły antykonkurencyjne praktyki.  

Jednym z takich ułatwień jest domniemanie winy sprawcy naruszenia, jak również domniemanie wyrządzenia szkody przez naruszenie prawa konkurencji. Oznacza to, że to pozwana firma, a nie skarżący, będzie musiał udowodnić, że nie złamał przepisów.

Pozew będzie mógł złożyć każdy, kogo dotknęły niedozwolone działania, np. kontrahent, czy konkurent przedsiębiorcy naruszającego prawo konkurencji (a także konsument). Sprawy rozpatrywać będą sądy okręgowe, bez względu na wartość sporu. Pozwy mogą dotyczyć m.in. naruszeń uznanych w decyzjach prezesa UOKiK, stwierdzone przez Komisję Europejską, jak również skarg, co do których wcześniej nie prowadzono postępowania. Nowa regulacja nie obejmie natomiast naruszenia przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Nowością jest wniosek o wyjawienie środka dowodowego. Oznacza to, że sąd na wniosek powoda może nakazać pozwanemu przedsiębiorcy okazanie dowodu, który posiada, np. dokumentów czy korespondencji e-mailowej. Jeżeli ten będzie się od tego uchylać, sąd może go obciążyć kosztami postępowania niezależnie od rozstrzygnięcia, a nawet uznać za ustalone fakty, które mają być stwierdzone przy pomocy żądanych materiałów.

Ustawa łagodniej traktuje przedsiębiorców, którzy skorzystali z programu łagodzenia kar leniency (wyjawili swoje niezgodne z prawem działania oraz wskazali inne firmy uczestniczące w łamaniu prawa). W takim wypadku UOKiK nie będzie mógł wyjawić oświadczenia skruszonego przedsiębiorcy. Ponadto z roszczeniem wobec niego mogą wystąpić jedynie firmy z łańcucha dostaw (jego bezpośredni lub pośredni nabywcy lub dostawcy).