W tym roku inwestycji w obszarze Big Data można spodziewać się w firmach z branży reklamy i marketingu oraz w dużych przedsiębiorstwach. Odpowiednio 59 proc. i 55 proc. respondentów z tych organizacji deklaruje, że w 2018 r. analityka wielkich, nieustrukturyzowanych zbiorów danych będzie dla nich priorytetem cyfrowej transformacji – według WARC.

Według raportu Dresner Advisory Services, obecnie 53 proc. firm korzysta z analityki Big Data. Prym widzie branża telekomunikacyjna (85 proc.). Na drugim i trzecim miejscu są usługi finansowe i opieka zdrowotna (75 i 60 proc.). Najmniejsze nasycenie cechuje sektor edukacji (niecałe 25 proc.).

Najczęściej firmy korzystają z Big Data w modelu BDaaS  (Big Data as a Service) za pośrednictwem hurtowni danych. Dużą popularnością cieszą się również badania społeczne i konsumenckie oraz tzw. konserwacja predyktywna, czyli wykrywanie potencjalnych awarii i innych problemów zanim one wystąpią. Tego rodzaju wdrożeniami jest zainteresowany głównie przemysł.

Jak przekonuje Cloud Technologies, rośnie znaczenie hurtowni danych ze względu na takie możliwości jak analiza aktywności użytkowników Internetu, dzięki współpracy z dostawcami serwisów www na całym świecie.

Według badania NewVantage Partners przeprowadzonego wśród przedsiębiorstw z rankingu „Fortune 1000”, 80 proc. firm, które dotychczas zainwestowały w Big Data przyznało, że całkowita inwestycja była co najmniej dobra lub okazała się sporym sukcesem. Wśród wdrożeń rozmaitych rozwiązań ICT to spory odsetek zadowolonych.

Tylko w 2017 r. wartość globalnego rynku danych wyniosła 13,5 mld dol., a do końca br. ma ona sięgnąć już 18,2 mld dol. – podaje raport „Global Data Market Size” opracowany przez OnAudience.com, hurtownię danych należącą do Cloud Technologies.  

 

Ponad trzykrotny wzrost w Polsce

W Polsce w 2017 r. na dane o internautach przeznaczono kwotę 8,9 mln dol. Jeśli spełnią się przewidywania analityków, w 2018 r. wydatki w tym obszarze sięgną 30,4 mln dol. (+ 1282 proc. wobec 2016 r.).

Wdrożenie analityki Big Data w przedsiębiorstwie nie sprowadza się wyłącznie do uzyskania danych o aktywności użytkowników sieci z zewnętrznego źródła. Ten proces zakłada cyfryzację przedsiębiorstwa, tak by kluczowe obszary jego działalności zostawiały wartościowe, cyfrowe ślady.  

— Cała sztuka polega na zestawieniu danych generowanych w przedsiębiorstwie z cyfrowymi informacjami pochodzącymi od jego partnerów i audience data, czyli szczegółami dotyczącymi preferencji oraz aktywności internautów. Na tym m.in. polega data enrichment, czyli wzbogacenie systemów CRM lub ERP o dane z hurtowni. Przed firmami, które decydują się na takie rozwiązania, otwierają się nowe możliwości marketingowe i sprzedażowe — przekonuje Grzegorz Kosiński, prezes Audience Network, specjalizującej się w data consultingu.