Epidemia koronawirusa nadal się rozprzestrzenia, a jej skutki mocno odczuwa przemysł związany z produkcją komputerów. Opóźnienia w dostawach dotknęły już największych dystrybutorów – informuje Canalys. To skutek zmniejszenia wydajności portów w Chinach i ograniczenia transportu lotniczego do Europy. Producenci PC poinformowali partnerów w kanale sprzedaży, że na dostawy sprzętu trzeba będzie poczekać nawet 3 razy dłużej niż zwykle, do 14 tygodni – w zależności od lokalizacji. Straty poniosą zwłaszcza mniejsze firmy, które nie będą w stanie realizować zamówień.

Co czeka branżę? Najlepsza i najgorsza prognoza

Jak dalej rozwinie się epidemia i jakie będą jej skutki także dla branży PC, nie sposób dziś dokładnie przewidzieć. Nowa prognoza Canalys pokazuje dwa scenariusze: najlepszy i najgorszy, co odzwierciedla minimalny i maksymalny wpływ epidemii na rynek PC.

Zasadnicza różnica między nimi polega na długości czasu, jaki upłynie do powrotu do normalnej produkcji w Chinach i innych częściach świata wraz z opanowaniem epidemii. Canalys ocenia, że bardziej prawdopodobny jest optymistyczny scenariusz. Szanse jego realizacji oszacowano na 80 proc. Dodajmy, że prognoza jest aktualna na 20 lutego br.

W optymistycznym scenariuszu pełne moce produkcyjne zostaną przywrócone w kwietniu 2020 r., co oznacza, że braki komputerów będą najbardziej dotkliwe w I kw. br. (dostawy PC spadną o 10 proc.) oraz w II kw. br. (spadek o 9 proc.). Potem powinno być coraz lepiej. Normalny poziom zaopatrzenia w sprzęt zostałby przywrócony w III kw. br. (-1,9 proc. r/r). W 2020 r. dostawy na całym świecie zmniejszą się o 3,4 proc. wobec 2019 r. – zakłada prognoza. W 2021 r. możliwy jest nieznaczny wzrost o 0,6 proc.

Z kolei najgorszy scenariusz przewiduje powrót do normalnej produkcji komputerów w czerwcu 2020 r. Skutkiem byłby znaczący spadek dostaw w trzech kwartałach br. – odpowiednio o ponad 20 proc., 23 proc. oraz o 5,5 proc. Dopiero w IV kw. br. rynek powróci do wzrostów (+2,5 proc.). Cały rok 2020 zamknie się na ponad 12-procentowym minusie wobec 2019 r. W 2021 r. oczekiwany jest wzrost o 3 proc., a do 2024 r. dostawy komputerów na światowy rynek powinny zwiększać się średnio o 1,6 proc. co roku.

W obu przypadkach spadki będą głębsze w Chinach, co odbije się na światowym wyniku.

 

Prognoza dostaw komputerów na światowy rynek w 2020 r.: najlepszy i najgorszy scenariusz

 

Zdaniem Canalys zasadniczy wpływ na rynek będzie miał poziom produkcji komputerów, bo poza Chinami nie widać załamania sprzedaży. Według analityków klienci i partnerzy szybko zareagują popytem, jeśli tylko zostanie zapewniony odpowiedni poziom dostaw sprzętu. Także wpływ epidemii na retail poza Chinami i niektórymi krajami Azji uznano za minimalny.

Płytki PCB piętą achillesową produkcji

Co do komponentów, to Canalys ocenia, że epidemia najbardziej uderzyła w produkcję PCB. Prawdopodobnie ich dostępność będzie krytycznie niska w najbliższych dwóch kwartałach. Dostawcy wyświetlaczy i pamięci nie są tak bardzo osłabieni przez zarazę, choć zależy to od lokalizacji fabryki. Generalnie produkcję podzespołów do PC w Chinach ogranicza niedobór siły roboczej, zakazy administracyjne w niektórych regionach oraz szwankujący transport. Ocenia się, że po przerwie noworocznej powrócił on do 50 – 60 proc. normalnego poziomu. Skutkiem jest wolniejsza produkcja takich części, jak wyświetlacze, pamięci i czipsety. To wszystko ma duży i bezpośredni wpływ na dostawy komputerów.

Canalys spodziewa się, że vendorzy skoncentrują się na wysokomarżowych urządzeniach dla sektora komercyjnego. Jednak będą także dbać o dostawy tanich modeli wolumenowych, aby zachować udziały w rynku.

OEM zamawiając produkcję z wyprzedzeniem wesprą firmy ODM, dostarczając im niezbędnej płynności finansowej, co ma znaczenie zwłaszcza dla mniejszych dostawców. Największe koncerny ODM – jak Foxconn, Quanta, Compal i Winstron – wykorzystują obecnie od 20 do 40 proc. normalnych mocy i potrzebują czasu, by rozkręcić produkcję.

Montownie komputerów należące do vendorów również znajdują się na obszarach dotkniętych epidemią, w tym w Wuhan. Szacuje się, że ok. 5 proc. wszystkich komputerów wyjeżdża z zakładów w tych regionach. Największy wpływy będzie miało to na produkcję urządzeń Apple'a, HP i Lenovo – ocenia Canalys.