Koniec ulgi na nowe technologie
Rząd likwiduje ulgę technologiczną. Jeszcze tylko w tym roku firmy mają szansę na innowacje z odpisem podatkowym.
Ulga została wprowadzona w 2006 r. Mogą z niej skorzystać przedsiębiorcy nabywający technologię (w formie wartości niematerialnych i prawnych, np. licencje programów komputerowych, patenty), która umożliwia wytwarzanie nowych lub udoskonalanie już oferowanych produktów czy usług. Ulga jest odliczana od podstawy opodatkowania (do 50 proc. wydatków). Pozwala firmom zmniejszyć o 9,5 proc. realną wartość projektu IT.
Jak z niej skorzystać? Pierwszy krok to weryfikacja czy projekt IT spełnia wymóg innowacyjności. Według ustawodawcy nowa technologia powinna usprawniać działalność firmy, optymalizować jej procesy, poprawiać funkcjonowanie. W praktyce mogą to być np. systemy ERP, Business Intelligence, CRM, HR lub programy pisane na zlecenie. Łatwo w ich przypadku wykazać wpływ na poprawę szybkości i jakości procesów w firmie, ograniczenie prawdopodobieństwa błędów czy poprawę jakości produktów albo usług. Spełnienie tych wymogów musi być ocenione przez niezależne jednostki, ustawodawca przygotował listę takich organizacji. Należy się do nich zgłosić, aby otrzymać formalne potwierdzenie innowacyjności wdrażanej technologii. Jest jeszcze jedno istotne kryterium wykluczające ze skorzystania z ulgi. Aby rozwiązanie kwalifikowało się pod ustawową definicję innowacyjności, nie może być wykorzystywane na świecie dłużej niż 5 lat.
Z ulgi mogą również skorzystać firmy, które już zakończyły inwestycje w IT, o ile spełniają one wymóg innowacyjności.
– Warto uświadamiać przedsiębiorcom, że mogą korzystać z narzędzi, które generują oszczędności w ich budżetach IT. Ulga technologiczna jest jednym z takich rozwiązań – radzi Grzegorz Koziołek, dyrektor finansowy w JCommerce.