Niemiecki urząd antymonopolowy wszczął postępowanie wobec Amazona. Sprawdza, czy koncern ma dominującą pozycję na rynku wobec konkurencji i czy ją wykorzystuje.

Jest twierdzi szef urzędu, Andreas Mundt, cechą charakterystyczną Amazona jest „rozciągający się na różne rynki ekosystem oraz silna pozycja, którą trudno zaatakować”.

Amazon zapowiedział, że będzie współpracował z urzędem.

Niemiecka platforma sprzedażowa Amazona, która jest przedmiotem zainteresowania lokalnego odpowiednika UOKiK, od 2016 r. była przeznaczona dla polskich klientów i tak jak dotychczas jest dostępna (częściowo) w j. polskim.


W marcu br. największy koncern e-commerce uruchomił polską platformę sprzedażową. Natomiast dalsza strategia firmy pozostaje niewiadomą.

Amazon za Odrą jest największą platformą e-handlu, więc sytuacja na tamtejszym rynku jest inna niż w Polsce.

Urząd prowadzi już dwa postępowania wobec największej firmy e-commerce. Poprzednie uruchomione w ub.r. dotyczy zarzutów presji na obniżanie cen na resellerów, którzy w ocenie giganta mieli ustalać zbyt wysokie stawki za produkty oferowane na jego marketplace.

W zeszłym roku ówczesny szef urzędu w kontekście gigantów e-commerce wskazywał, że pełnią oni podwójną rolę – są jednocześnie miejscem sprzedaży dla innych firm, ale też same działają na rynku jako sprzedawcy, dzięki temu mogą korzystać z danych resellerów

„Z sędziego stały się graczami. Nikt nie chciałby zagrać w meczu, w którym sędzia może strzelać gole” – opisał pozycję rynkową największych platform e-commerce ówczesny szef urzędu, Klaus Müller.