Główny udziałowiec Ingram Micro – chińska grupa HNA – mocno ucierpiał z powodu Covid-19. Zwłaszcza ograniczenia w podróżach ciągną w dół jego biznes. HNA jest m.in. właścicielem linii lotniczych. Ciąży mu góra długów. Jak podaje amerykański CRN za Financial Times, wartość obligacji grupy notowanych na giełdzie w Szanghaju spadła poniżej 30 proc. ich wartości. Handel papierami zawieszono. Powodem zjazdu są obawy inwestorów o wykonanie zobowiązania (obligacje zapadają w 2022 r.). Według Bloomberga spłatę obligacji wyemitowanych w 2013 r., w porozumieniu z inwestorami przedłużono o rok. Restrukturyzację konglomeratu HNA nadzorują chińskie władze.

Ingram Micro został kupiony przez HNA w 2016 r. za 6 mld dol. CEO największego światowego dystrybutora IT, Alain Monié, uspokajał w minionym miesiącu, że problemy chińskiego właściciela pozostają bez wpływu na biznes Ingrama.

Według niego ewentualna nacjonalizacja HNA, o której mówiono na początku br., wymagałaby zgody amerykańskich władz.

W 2018 r. HNA potwierdził, że negocjuje sprzedaż Ingram Micro, ale najwyraźniej nie doszedł do porozumienia z zainteresowanymi zakupem (wymieniano wśród nich inwestorów finansowych: Apollo Global Management, fundusz RRJ).

 

Aktualizacja (17.04)

"HNA osiągnął punkt życia i śmierci”

Chiński konglomerat poinformował w mediach społecznościowych, że "osiągnął punkt życia i śmierci” ze względu na wpływ koronawirusa na dochody – podaje Financial Times. We wpisie skrytykowano również dział finansowy za kiepską komunikację z inwestorami, pośpiech i wykonanie pracy "bez szczerości".  Koncern nie skomentował jak dotąd tej informacji.