Według serwisu Klauzule niedozwolone.pl w 2012 r. nowe wpisy dodawano do rejestru UOKiK w rekordowym tempie. Od 1 stycznia do 23 grudnia czarna lista powiększyła się o prawie 1400 pozycji (tj. ponad 1/4 wszystkich). W efekcie liczba niedozwolonych klauzul tuż przed Wigilią wynosiła 4150. Do końca roku wynik będzie jeszcze wyższy. Zdaniem serwisu taki wniosek można wysnuć m.in. z sygnatur spraw prowadzonych przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jest ich obecnie blisko 11 tys. (większość to sprawy związane z klauzulami).

Najwięcej nowych, zabronionych zapisów w 2012 r. odnosiło się do handlu elektronicznego – 316. Indeks dotyczący dostawców usług internetowych powiększył się o 97 pozycji, usług telekomunikacyjnych – o 45, a sprzedaży konsumenckiej – 40.

Według KlauzuleNiedozwolone.pl rekord należący do handlu elektronicznego wynika m.in. z tego, że w regulaminach e-sklepów jest bardzo dużo niedozwolonych klauzul. Na dodatek są one dostępne w Internecie, więc zakazane postanowienia łatwo w nich znaleźć. Z danych serwisu wynika, że liderami w pozywaniu przedsiębiorców o klauzule niedozwolone są dwa podmioty – „Towarzystwo Lexus” w Poznaniu oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie na rzecz ochrony praw konsumentów z siedzibą w Warszawie. Na ich koncie jest w sumie 1760 klauzul wpisanych do rejestru UOKiK, z czego prawie 1/3 została dodana w 2012 r.

Sprawa nie zawsze kończy się wyrokiem Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów – bardzo wielu przedsiębiorców zawiera ugodę – wycofanie pozwu w zamian za uiszczenie kosztów procesu. Zdaniem KlauzuleNiedozwolone.pl w 2013 r. należy spodziewać się podobnej ilości klauzul, jak w roku 2012 r. Wprawdzie resort sprawiedliwości planuje obniżkę kosztów zastępstwa procesowego w takich sprawach (z 360 zł do 60 zł), co ma ograniczyć proceder składania pozwów przeciwko firmom, ale z drugiej strony powstają kolejne stowarzyszenia, których istnienie – jak zauważa serwis – sprowadza się do wyszukiwania zabronionych zapisów w regulaminach e-sklepów i pozywania przedsiębiorców.