Według serwisu klauzuleniedozwolone.pl SOKiK odrzucając powództwa zwykle wskazuje, że po wpisaniu danej klauzuli do rejestru nie jest zasadne składanie kolejnych pozwów w tej samej sprawie (a takich jest większość). Takie stanowisko jest zgodne z uchwałą Sądu Najwyższego z 2003 r. (aczkolwiek nie pokrywa się z nowszą interpretacją SN z 2008 r.).

Zdaniem klauzuleniedozwolone.pl sąd podejmuje decyzje korzystne dla przedsiębiorców zwłaszcza w przypadku spraw wytaczanych przez Stowarzyszenie Ochrony Konsumentów Patronus oraz adwokat z Muszyny, którzy składają nawet kilkadziesiąt powództw wobec jednego przedsiębiorcy. Patronus jak do tej pory złożył w sumie 19,5 tys. pozwów dotyczących zabronionych postanowień. Wygląda na to, że SOKiK oddalając powództwa próbuje poradzić sobie z zalewem spraw związanych z klauzulami. W tym roku najbardziej aktywne organizacje konsumenckie mają ich na koncie po kilkaset. Od 2010 r. do 2012 r. liczba pozwów składanych w Sądzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwiększyła się ponad 3-krotnie, do 14 tys.

Odrzucenie powództwa przez SOKiK nie zawsze oznacza jednak koniec problemów przedsiębiorcy, ponieważ powód może złożyć odwołanie do sądu wyższej instancji. Ministerstwo Sprawiedliwości, aby ograniczyć falę pozwów związanych z klauzulami niedozwolonymi, zmniejszyło koszty zastępstwa procesowego z 360 zł do 60 zł, ale nie zahamowało to wzrostu liczby spraw. Wśród innych kosztów, jakie w razie przegranej pokrywa przedsiębiorca, jest należność za publikację klauzuli w Dzienniku Urzędowym (70 gr za znak, w sumie może to być ponad 1 tys. zł). Ponadto prezes UOKiK ma prawo nałożyć karę w wysokości do 10 proc. rocznych przychodów firmy za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów.