Kończy się pomoc z tarcz antykryzysowych, a nadchodzi czas, gdy urzędy powiedzą „sprawdzam” przedsiębiorcom korzystającym ze wsparcia. Biorąc pod uwagę skalę działań związanych z ramach przeciwdziałaniem skutkom Covid-19, zanosi się na kontrolowanie przez najbliższe lata.

ZUS w lipcu zapowiadał, że rozpocznie weryfikację po ustąpieniu stanu epidemii (na co się nie zanosi). Trzeba liczyć się ze sprawdzeniem, czy firmie przysługiwało postojowe z powodu spadku przychodów w czasie pandemii. To będzie analizowane we współpracy z KAS. Skarbówka przyjrzy się terminowości i prawidłowości wystawiania faktur – wynika z zapowiedzi. Można się domyślać, że chodzi np. o weryfikację, czy celowo nie poprzesuwano przychodów, aby spełnić warunki pomocy. Nie trzeba przypominać, że KAS ma na to 5 lat.

Z kolei „Puls Biznesu” uważa, że kontrolerzy skarbowi zainteresują się zwłaszcza wsparciem, które obniżało podstawę opodatkowania. Fiskus może przyjrzeć się więc darowiznom przekazanym na rzecz zwalczania Covid-19. W zależności od czasu, kiedy zostały one przekazane, pozwalały odliczyć od podstawy opodatkowania nawet 200 proc. przekazanej kwoty.

Wymienia się także prześwietlenie szybszych wypłat wynagrodzeń dla pracowników, w celu skorzystania przez przedsiębiorcę z przesunięcia w czasie zapłaty zaliczek na PIT od wynagrodzeń.

Problematyczne może okazać się korzystanie z tarczy finansowej Polskiego Fundusz Rozwoju. „Puls Biznesu” twierdzi, że część firm już zwraca dotacje po tym, jak sprecyzowano definicję statusu beneficjenta.

Trzeba także liczyć się z kontrolą wydatków kwot uzyskanych w ramach tarcz antykryzysowych, czy zostały wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem.

Kontrolerów będzie więcej

Nie tylko skarbówka i ZUS zamierzają zaglądać w papiery beneficjentom. Urzędy pracy będą analizować odpowiednie wykorzystanie dopłat do pensji pracowników przyznanych w ramach tarcz, takie jak utrzymanie miejsc pracy. Obecnie czekają na wytyczne ministerstwa w tej sprawie. Przedsiębiorcy muszą liczyć się z kontrolą przez najbliższe 3 lata. Na razie trwa wstępna weryfikacja prawidłowości oświadczeń i wykorzystanych środków na dopłaty.

Z kolei Ministerstwo Rozwoju zamierza kontrolować firmy działające w specjalnych strefach ekonomicznych.