Rosnące ceny kryptowalut spowodowały kolejny boom na karty graficzne. „Kopaczom” znów opłaca się inwestować w wydajny sprzęt. Do tego doszła rosnąca popularność gamingu. W efekcie towaru brakuje, a ceny wystrzeliły.

Według danych ITScope stawki za 10 najpopularniejszych kart graficznych są obecnie ponad dwukrotnie wyższe niż przed rokiem. Sięgnęły przeciętnie blisko 1,1 tys. euro (ok. 5,2 tys. zł).

Tymczasem w I i II kw. ub.r. ceny wynosiły 470 euro, a w III – IV kw. ub.r. już 750 euro. Wzrost w ciągu kilku tygodni osiągnął więc niemal 50 proc.

Zainteresowanie topowymi kartami na platformie agregującej oferty europejskich dystrybutorów wzrosło o 280 proc. w I kw. 2021 r. wobec IV kw. 2020 r.

Ceny 10 najpopularniejszych kart

Przykładowo stawki za model MSI RX 5700 XT Gaming X, dostępny od 2019 r., pozostawały stabilne (350 – 400 euro), jednak w krótkim czasie ceny podskoczyły do 1,1 tys. euro. Karty są tak poszukiwane, że rozchwytywane są nawet starsze modele – jedna z kart z 2016 r. podrożała ostatnio ponad dwukrotnie, ze 120 euro na 300 euro.

Z powodu wykupywania kart przez „kopaczy” gracze mają problem ze zdobyciem potrzebnych podzespołów. Nvidia próbowała walczyć z tym procederem, znacznie spowalniając „kopanie” w modelu GeForce RTX3060, tak aby sprzęt w przystępnej cenie trafił do graczy. Jednak jak się niedawno okazało, sprzętowe zabezpieczenia można obejść.

Z dostępnością kart badal będzie problem

Ponieważ pandemia nie ustępuje, zdaniem analityków w najbliższej przyszłości nie nastąpi zmiana trendu. Popyt na gamingowe karty graficzne może odpuścić o ile dojdzie do złagodzenia lockdownu, a wyższe temperatury zachęcą ludzi do spędzania czasu na zewnątrz, co może zmniejszyć zainteresowanie cyfrową rozrywką w domu – uważa ITscope. Z drugiej strony wahania na rynku kryptowalut w ostatnich latach były tak duże, że tutaj też w krótkim czasie może nastąpić zmiana trendu, która wpłynie na rynek kart graficznych.